Swoją ocenę tego numeru rozpocznę od okładki. Wykonana jest ona bardzo starannie i dokładnie (podziwiam za tak drobne szczegóły jak "paski" na sukience czy też kratka na jej płaszczu). Okładka jest skromna, ale to nie odejmuje jej uroku.
Idąc dalej, a także za namową ogłoszeń, czytam każdy dział, jedynie nie biorę udziału w głosowaniu w Magicznej Liście Przebojów.
Kącik Huncwotów na pewno inny niż ten co prowadził Brzytwiarz, ma swój urok i jest momentami zabawnie.
Złote jajo- bardzo ciekawa seria, w której nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Świetny dział, świetni ludzie, którzy biorą w nim udział. Niekiedy robi mi się żal tego co spotyka Smoka, ale nie raz także rozbawiają mnie te sytuacje.
Brniemy dalej i trafiamy na Temat Numeru, do którego mam parę zastrzeżeń, ale widzę, że Alicja je już wychwyciła, więc ja nie będę tego powtarzać. Ale podobał mi się numer, niby wszystko co było w książkach, a jednak na niektóre rzeczy nie patrzyłam z tej strony.
One shot- wyszedł świetnie, nawet nie wiem kiedy mi minął czas, bardzo mnie wciągnęła ta historia. Ciekawy pomysł, równie ciekawe wykonanie. Kto wie?, może właśnie tak wyglądałaby późniejsza rzeczywistość magicznego świata... Te opowiadania dały mi dużo do namysłu...
Dzieje Mugoli- bardzo się cieszę, że postanowiłaś opisać Pyrkon, gdyż sama zastanawiam się jak to mniej więcej wygląda. Ze zdjęć wnioskuję, że musi być tam świetnie. Kto wie, może za rok...
Dzieje Czarodziejów- temat działu ciekawy, śliczne obrazki. Jednak ciekawi mnie, czy takie łzy feniksa mogłyby jednak pomóc na rękę Dumbledore'a, jeśli mogły to czemu ich nie użył? Feniksy to piękne stworzenia, tak piękne jak liski <3.
Plot Holes przede wszystkim nie spodziewałam się, że będzie to pisał Kriss- przyjemne zaskoczenie :D, cały tekst napisany na temat i schludnie. Zdjęcia zaciekawiają i dodają całej treści dodatkowych informacji ( PS. świetny GIF Tonks <3). Muszę stwierdzić, że na podstawie tego Plot Holes zmieniłam zdanie co do Hufflepuff'u i pomimo, że zrobiłam to już w połowie Twojej argumentacji, byłam zbyt ciekawa dalszej części, więc musiałam doczytać do końca. I piękne ostatnie stwierdzenie, które stanie się poniekąd moim mottem życiowym (haha).
HP od kuchni narracja jest bardzo ważną częścią książki, czy też krótkiego opowiadania. To właśnie dzięki niej czytelnik wprowadzany jest w świat opisany. Praktycznie nic nie mogę od siebie dodać, bo jak dla mnie, temat został w całości wyczerpany. Zgadzam się z tym, co napisał Matti. Podbnie, zdjęcia uzupełniają całość i świetnie się komponują.
Idąc dalej trafiamy na Co się działo na HPW? seria, która skupia w sobie najważniejsze wydarzenia z HPW. Również gratuluję wszystkim raz jeszcze wygranych <3. Letycja to wspaniała użytkowniczka, zabawna, miła i po prostu rewelacyjnie się z nią rozmawia. Let, widzimy się na czacie ;)
Kartka z kalendarza, pomimo, że się będzie powtarzać, to i tak przypomina o ważnych wydarzeniach. Podoba mi się jej zapis oraz żartobliwe dopiski.
No i jest strona 13- Podziękowania, tak więc ja dziękuję za kolejny numer oraz za te śliczne kotełki <3
EDIT: Brak większych uwag po ponownym przeczytaniu