Harry Potter Wiki

CZYTAJ WIĘCEJ

Harry Potter Wiki
Advertisement
Harry Potter Wiki

Szablon:Książki Baśnie Barda Beedle'a (ang. The Tales of Beedle the Bard) — bardzo popularny zbiór bajek w świecie czarodziejów, które rodzice od wielu wieków czytają swym dzieciom na dobranoc. Książka zawiera 5 opowiadań:

Opowiadania te, są tak popularne wśród dzieci czarodziejów, jak Kopciuszek czy Śpiąca Królewna wśród dzieci mugoli. Baśnie Barda Beedle'a są silnie powiązane z baśniami mugolskim m.in. w tym, że cnota jest wynagradzana, a niegodziwość karana.

Czarodziej i skaczący garnek

W pierwszej baśni pewien stary czarodziej pomagał mugolom w ich problemach, lecz jego syn nie podzielał jego uczuć. Kiedy starzec zmarł, syn postanowił, że nie będzie pomagał mugolom. Odziedziczył po ojcu stary, mosiężny kociołek, a w nim list i mały bambosz. Do młodego czarownika przychodzili ludzie ze swoimi problemami, on jednak odsyłał ich z powrotem. Wówczas kociołek zaczął skakać na mosiężnej nóżce. Zaczął pokrywać się brodawkami, ryczeć jak osioł, wymiotować ślimakami i urzeczywistniał czarodziejowi każdy problem ludzi z wioski. Z początku młody czarodziej to lekceważył, jednak z upływem czasu coraz bardziej go to denerwowało - nie mógł spać, nie mógł jeść. W końcu odkrył, że jedynym sposobem na pozbycie się hałasów jest ulżenie w niedoli mugolom. Wybiegł więc z domu ze skaczącym kociołkiem i zaczął miotać zaklęciami pomagając ludziom. Gdy było już po wszystkim, kociołek wypluł bambosz, włożył go na mosiężną nóżkę i odszedł z czarodziejem w pokoju.

Od tej pory mężczyzna zawsze pomagał ludziom, bo bał się, że kociołek zrzuci bambosz i znów zacznie hałasować.

Fontanna Szczęśliwego Losu

Druga baśń opowiada o zaklętej fontannie, znajdującej się w ogrodzie, który tylko jeden raz w roku wpuszcza jednego śmiałka. Trzy czarownice - Amata (o złamanym sercu), Asza (chora na śmiertelną chorobę) i Altheda (która straciła wszystko) postanowiły, że gdy na którąś z nich padnie wybór, wejdą razem do ogrodu. Wybór padł na Aszę, która szybko złapała Althedę, a ta zaś Amatę. Szata Amaty zahaczyła o zbroję rycerza siedzącego na wątłym koniu. W ogrodzie dowiedziały się, że rycerz zwany jest Baronem Pechowcem. I tak cała czwórka szła przez ogród aż nagle zobaczyli wielką górę i owiniętą na niej Glistę. Kiedy się zbliżyli, Glista przemówiła ludzkim głosem. Jej słowa brzmiały tak: „Zapłać mi smakiem twego bólu”. Baron natarł na potwora, lecz klinga rycerza pękła, a Amata i Asza zaczęły miotać w Glistę zaklęciami, a Altheda, która nie posiadała różdżki rzucała w nią kamieniami. Słońce było coraz wyżej nad widnokręgiem i Asza zaczęła płakać. Glista zniżyła swój ohydny łeb i spiła łzy z policzków Aszy. Kiedy zaspokoiła swe pragnienie, spełzła z góry i ustąpiła drogę czterem podróżnikom. Zaczęli się wspinać, a gdy byli już blisko szczytu zauważyli napis wyryty na skale: „Zapłać mi owocem swojej pracy”. Baron Pechowiec położył jedyną monetę jaką miał na kamieniu, lecz moneta się sturlała i przepadła. Wspinali się wiele godzin, lecz dzielna Altheda nie poddawała się. Napis był ciągle przed nimi. Nagle z czoła czarownicy na napis skapnęła kropla potu. Słowa zniknęły, a podróżnicy wspięli się na szczyt. Już widzieli fontannę, gdy drogę zagrodziła im rzeka. Rycerz próbował przepłynąć ją na swojej tarczy, lecz ona zatonęła, a on sam zaczął się topić. Czarownice pomogły mu wyjść z wody i zauważyły napis na wygładzonym przez wodę kamieniu. „Zapłać mi skarbem swojej przeszłości”. Kiedy zaczęły myśleć o znaczeniu napisu, Amata pojęła o co chodzi. Dobyła różdżki i puściła w strumień wszystkie wspomnienia z ukochanym. Ulotniły się, a przejście rzeczki okazało się dziecinnie łatwe. Amata nie potrzebowała już kąpieli w Fontannie Szczęśliwego losu, bo zapomniała o ukochanym. Kiedy stali już przed fontanną, Asza upadła bez zmysłów na ziemię. Altheda zaczęła zbierać zioła, zmieszała je z wodą z fontanny i uleczyła kobietę. Asza była już zdrowa, więc nie potrzebowała kąpieli w fontannie. Altheda oznajmiła, że skoro uleczyła tę chorobę, to może to zrobić z każdą inną i zaczęła zbierać zioła, mówiąc, że ona także nie potrzebuje kąpieli w fontannie. Wybór padł na pechowego rycerza, który po wyjściu z wody oświadczył się Amacie.

Wszyscy czworo wyszli szczęśliwi z ogrodu, chociaż nie wiedzieli, że wody fontanny wcale nie były zaczarowane.

Włochate serce czarodzieja

Baśń opowiada o bogatym, przystojnym czarodzieju. Uważał on, że rzeczy, które ludzie robią ,gdy się zakochają są poniżej jego godności. Postanowił więc, że nigdy się nie zakocha i nie ożeni. Mijały lata i kiedy jego rówieśnicy mieli żony i dzieci, on nadal zostawał bezżenny. Pewnego razu czarodziej usłyszał rozmowę dwóch lokajów. Wyrażali oni współczucie temu, że tak bogaty i możny jest nieobdarzony niczyją miłością, podczas ,gdy drugi wyraźnie z tego szydził. Maga rozwścieczyły, ale i zasmuciły te słowa tak, że postanowił jak najszybciej znaleźć żonę piękną, by wzbudzała zazdrość i pożądanie każdego, kto ją mija. W dodatku miała dorównywać mu bogactwem, by nie musiał wyrzekać się wygody do której przywykł i być czystokrwistą czarownicą, by ich dzieci odziedziczyły zdolności magiczne. Następnego dnia przeprowadziła się do sąsiedztwa czarodzieja, dziewczyna piękna, bogata o dobrym sercu i zdolnościach magicznych. Spełniała wszystkie żądania maga. Poruszała serca wszystkich mężczyzn. Tylko serce czarodzieja pozostawało niewzruszone, ale uznał, że takiej żony szukał, więc zaczął się starać o jej rękę. Ludzie widząc zmianę w zachowaniu i wyglądzie maga, zaczęli mówić dziewczynie, że dokonała czegoś, czego nie udało się żadnej innej. Ją zaś mężczyzna fascynował, ale zarazem odpychał. Czuła chłód pod jego zalotami i pochlebstwami. Jej krewni uważali taki związek za jak najbardziej pożądany, dlatego więc przyjęli zaproszenie na ucztę wydaną przez czarodzieja na cześć dziewczyny. Była to uczta godna króla. Na stole stała złota i srebrna zastawa. Podano najlepsze wina i najwykwintniejsze potrawy. Grano piosenki o miłości na instrumentach o jedwabnych strunach. Panna siedziała obok maga na tronie. Ten szeptał jej pochlebstwa i czułe słówka zaczerpnięte od poetów. W końcu dziewczyna wyraziła swoje wątpliwości co do tego, że czarodziej ma serce. Czarodziej odrzekł jej, że może zaspokoić jej ciekawość. Zaprowadził ją do zamkowych lochów i pokazał jej spoczywające w kryształowej szkatułce bijące serce porośnięte włosami. Dziewczyna zaczęła go błagać o umieszczenie serca z powrotem tam gdzie jego miejsce. On spełnił jej żądania. Uradowana dziewczyna objęła go. Serce przeszyły niezrozumiałe emocje, gdyż zdziczało zamknięte w lochu i żądało tego co samolubne i przewrotne. Tymczasem na górze goście zaczęli się martwić długą nieobecnością dziewczyny i maga. Po długich godzinach zaczęto przeszukiwać zamek. Znaleziono ich w lochu. Dziewczyna leżała na posadzce martwa z rozciętą piersią. Obok niej klęczał czarodziej trzymając w jednym ręku duże, gładkie, szkarłatne serce. Lizał je i gładził ślubując zamienić na własne. W drugiej ręce trzymał różdżkę i próbował wywabić ze swojej piersi małe, włochate, skurczone serce. Ono jednak było silniejsze i trzymało się tam uparcie, nie chcąc wracać do kryształowej trumny. Mag odrzucił różdżkę i złapał sztylet wołając, że nie pozwoli by władało nim własne serce. Wyciął je sobie z piersi. Po chwili padł na martwe ciało dziewczyny i wyzionął ducha.

Czara Mara i jej gdaczący pieniek

Ta opowieść opowiada o pewnym kraju, w którym żył król, który zapragnął posiadać magiczną moc tylko dla siebie. Rozkazał utworzyć Brygadę Łowców Czarownic, której podarował mnóstwo krwiożerczych psów. Zażądał też odczytania w całym kraju ogłoszenia na wakat nauczyciela magii. W związku z prześladowaniami, prawdziwi czarodzieje i czarownice nie odpowiedzieli na wezwanie. Pewien niemagiczny oszust postanowił jednak w celu łatwego zarobku oszukać króla. Przybył do zamku, przedstawiając się jako potężny mag. Pokazał władcy parę prostych sztuczek, co utwierdziło go w przekonaniu, iż przybysz naprawdę jest czarodziejem. Szarlatan zażyczył sobie złota i kosztowności, w celu zakupu magicznych przedmiotów i intergiencji. Panujący ślepo spełniał owe zachcianki. Po ukryciu skarbów, fałszywiec wrócił na zamkowe błonia. Urwał tam dwie gałązki, po czym wmówił królowi, że to różdżki. Był jednak obserwowany przez starą praczkę, Marę. Przez wiele dni władca razem z fałszywym magiem wymachiwali różdżkami i krzyczeli zaklęcia wymyślane przez szarlatana, oczekując na moment gdy (jak twierdził oszust) magiczny przedmiot zacznie działać, i król stanie się go wart. Pewnego razu podczas owych ceremonii głowa państwa dosłyszała rechot starej praczki. Możnowładca oburzył się jej reakcją, po czym zaczął dopytywać swojego mentora o czas zakończenia szkolenia. Ten próbował go uspokoić, lecz król postanowił nazajutrz zorganizować dla dworzan pokaz jego magicznych mocy. Oszust chcąc wyładować swoją bezsilność i wściekłość, udał się do chatki Mary. Gdy zastał ją tam polerującą różdżkę, zagroził jej, że jeśli mu nie pomoże, wyda ją w ręce Łowców. Czarownica zgodziła się, a szarlatan rozkazał jej ukryć się w krzakach, a kiedy król będzie wypowiadał zaklęcia, rzucać prawdziwe bez jego wiedzy. Służąca zadała mu pytanie, co ma uczynić, gdy król będzie chciał rzucić urok, którego ona nie jest w stanie rzucić. Zignorował ją jednak, mówiąc iż na pewno nic takiego się nie wydarzy. Następnego dnia odbył się pokaz. Władający rzucał po kolei rozmaita zaklęcia, które w rzeczywistości były dziełem praczki. Nagle jednak przerwał mu członek Brygady, niosąc martwe ciało krwiożerczego psa i prosząc o ożywienie go. Kiedy możny próbował to uczynić, czarownica nawet nie uniosła różdżki. Wiedziała ona, że nie istnieje zaklęcie, które przywracałaby życie. Pies nie ożył, a dwór zaczynał podejrzewać króla o oszustwo. Fałszywy czarodziej wskazał praczkę jako czynnik tłumiący królewską moc. Rozpoczął się pościg, po chwili jednak ścigana zniknęła, natomiast psy tropiące ujadały pod drzewem. Szlachta wysnuła wniosek, iż Mara zamieniła się w drzewo, które postanowiono ściąć. Głos praczki wydobył się z pozostałego po nim pnia, mówiąc zebranym, iż nie można uśmiercić prawdziwych czarowników, przecinając ich na pół. Rozkazała również wypróbować tą zasadę na królewskim nauczycielu magii. Ten w strachu wyznał prawdę, a następnie został powleczony do lochów. Służebnica krzyknęła do króla, że przecinając ją, ściągnął na kraj straszne przekleństwo. Król padł przed nią, zaklinając że natychmiast wyda chroniący czarodziejów i czarownice edykt. Pień rozkazał mu również wzniesienie posągu, przedstawiającego jej postać. Panujący przyrzekł spełnić to życzenie. Gdy błonia opustoszały, z jamy w pieńku wysunęła się stara królica, trzymająca w zębach różdżkę. Na samym pieńku postawiono zaś wkrótce złoty, upamiętniający ją posąg, a prześladowania magów zakończyły się.

Opowieść o trzech braciach

Utwór zawiera w sobie historię o trzech braciach, którzy wędrowali razem. W końcu doszli do niebezpiecznej rzeki, której nie mogli przejść. Byli jednak sprawnymi czarodziejami, więc po prostu wyczarowali nad wodą most. Podczas przechodzenia przez niego, drogę zagrodziła im Śmierć, która była wściekła, iż udało im się ją oszukać. Postanowiła udawać, że ich podziwia, więc oznajmiła, że za przechytrzenie jej należy im się nagroda. Najstarszy brat o wojowniczym usposobieniu poprosił o najpotężniejszą różdżkę. Kostucha podeszła do najstarszego, rosnącego nad brzegiem rzeki drzewa, z którego gałęzi wykonała różdżkę. Po podarowaniu jej najstarszemu, zwróciła się do następnego w kolejności starszeństwa. Tamten, aby jeszcze bardziej upokorzyć Śmierć, zażądał mocy wskrzeszenia umarłych. Zabierająca życie podniosła nadbrzeżny kamień i podarowała mu go, zapewniając, iż ma moc wzywania martwych zza grobu. Najmłodszy brat, który był z tej trójki także najskromniejszy i najmądrzejszy, nie ufał ofiarodawczyni. Chciał rzecz, która pomoże mu odejść z tego miejsca, nie będąc przez nią ściganym. Śmierć niechętnie spełniła prośbę, ofiarując mu swą Pelerynę Niewidkę. Wtedy odstąpiła na bok, pozwalając im przejść przez most i wędrować dalej, co też uczynili. Niebawem bracia rozeszli się w swoje strony. Pierwszy szedł przez parę tygodni do dalekiej wioski. Gdy tam dotarł, odnalazł czarodzieja, z którym się kiedyś pokłócił. Ze swoją potężną bronią (nazywaną teraz Czarną Różdżką) wyzwał go na pojedynek, który bez trudu wygrał. Po zamordowaniu przeciwnika udał się do gospody, gdzie przechwalał się jej mocą. Kiedy pijany spał tej nocy w owej karczmie, inny czarodziej podkradł się do jego łoża, zabrał mu różdżkę i poderżnął gardło. Drugi brat zaś powędrował do swojego domu, gdzie mieszkał samotnie. Wziął otrzymany kamień, i obrócił go trzykrotnie w dłoni. Ujrzał dziewczynę, z którą planował się ożenić, dopóki nie zmarła przedwcześnie. Nie należała jednak do tego świata, i cierpiała oddalona od zagrobia. Widząc to, brat popełnił z rozpaczy samobójstwo, aby się z nią połączyć. Po zabraniu najstarszego i średniego, Kostucha szukała najmłodszego z rodzeństwa. Przez wiele lat nie mogła go odnaleźć. Dopiero gdy był już stary, zdjął z siebie Pelerynę, i dał ją swojemu synowi. Wówczas pozdrowił Śmierć jak starego przyjaciela, po czym oboje odeszli z tego świata.   


Komentarz Albusa Dumbledore'a

W książce znajduje się wstęp oraz komentarze Albusa Dumbledore'a. Profesor zdradza w nich szczegóły ze świata czarodziejów, rozwija niektóre wątki i zwraca uwagę na istotne kwestie.

Ciekawostki

Basnie-barda-beedle-a-b-iext48103233

Okładka wydania z 2017 roku

  • Beatrix Bloxam byłą szczerą przeciwniczką Baśni Barda Beedle'a uważała, że: "Trzeba wypełnić nieskażone umysły naszych milusińskich zdrowymi, szczęśliwymi myślami, chroniąc ich słodkie dziecięce sny przed okropnymi koszmarami i pielęgnując przeczysty kwiat ich niewinności".
  • W 2017 roku zostało opublikowane drugie wydanie Baśni w Polsce, wydane przez Media Rodzina.
  • Niektóre baśnie Beedle'a posiadają wiele wersji.
  • W baśni o Czarze Marze mamy prawdopodobnie najstarszą odkrytą wzmiankę o animagach.

Szablon:HP

Advertisement