Harry Potter Wiki

CZYTAJ WIĘCEJ

Harry Potter Wiki
Harry Potter Wiki

Borgin & Burkes (ang. Borgin and Burkes) — czarnomagiczny sklep znajdujący się na ulicy Śmiertelnego Nokturnu, odwiedzany w głównej mierze przez osoby interesujące się czarną magią. Nazwa sklepu wywodziła się od jego założycieli. Okryci ponurą sławą Borgin i Caractacus Burkes byli kolekcjonerami i handlarzami przedmiotów, kryjących w sobie niebezpieczne właściwości.

Lokalizacja[]

„Znajdował się w jakimś obskurnym zaułku ponurych sklepów, które mogły przyciągać jedynie adeptów czarnej magii. Ten, który właśnie opuścił, Borgin i Burkes, wyglądał na największy”
— Opis miejsca, przy którym znajdował się sklep Borgina i Burkesa na ulicy Śmiertelnego Nokturnu[źródło]

Sklep znajdował się na ulicy Śmiertelnego Nokturnu 13B. Umiejscowiony był w obskurnym zaułku ponurych sklepów. Założony został w 1863 roku.

Wygląd[]

„W pobliżu stała gablotka z wyschłą ludzką ręką spoczywającą na poduszce, a obok leżała poplamiona krwią talia kart i wytrzeszczone szklane oko. Ze ścian łypały wykrzywione złośliwie maski, na ladzie rozłożone były najróżniejsze ludzkie kości, a z sufitu zwieszały się jakieś szpikulce. Co gorzej, mroczna, wąska uliczka, którą Harry zobaczył przez zakurzone okno, na pewno nie była ulicą Pokątną”
— Wnętrze i wygląd sklepu w 1992 roku[źródło]
Wnętrze sklepu Borgin Burkes

Wnętrze sklepu Borgina & Burkesa

Sklep był duży, zakurzony i brudny, ze sporych rozmiarów kamiennym kominkiem. Mroczny wystrój sklepu współgrał z towarami, które można tam było kupić. Na półkach były powykładane czarnomagiczne przedmioty przeznaczone do sprzedaży, tj: amulety, słoiki z eliksirami, maski oraz ludzkie kości czy wielka czarna szafa. Jednym z niebezpiecznych przedmiotów sprzedawanych w sklepie był naszyjnik z opali, który w 1992 roku był wystawiony w jednej z gablot sklepu z przypiętą do niego kartką o treści: Ostrożnie! Nie dotykać. Na kamieniach ciąży przekleństwo. Dotychczasowa liczba ofiar: dziewiętnastu mugoli[1].

Towary[]

Harry w sklepie Borgin & Burkes

Harry omyłkowo trafiający do sklepu w 1992 roku

Harry Borgin J Kay

Harry stojący przed sklepem w 1992 roku

  • Szafka Zniknięć
  • Ręka Glorii – wysuszona ludzka ręka umocowana na poduszeczce, oświetlała ciemności poprzez zapaloną świeczkę tylko temu, kto ją trzymał w dłoni.
  • Zakrwawiona talia kart
  • Wytrzeszczone szklane oko
  • Czaszki
  • Medalion Salazara Slytherina (czasowo)
  • Amulety
  • Czarnoksięskie Eliksiry
  • Naszyjnik z opali – przeklęty naszyjnik wykonany z opali, który przez pewien okres czasu znajdował się w tym właśnie sklepie.
  • Sznur wisielca
  • Omszałe butle
  • Maski

Historia[]

Wczesna historia[]

Sklep założony został w 1863 roku. Prawdopodobnie pierwszym właścicielem był Caractacus Burkes, który był sprzedawcą w 1926 roku, gdy kupował medalion od Meropy Gaunt. Borgin musiał przejąć sklep po jego śmierci lub przez pewien czas prowadzili go razem. W latach 1992-1997 jedynym właścicielem sklepu był już tylko Borgin.

1926[]

„Tak, nabyliśmy ten naszyjnik w dziwnych okolicznościach. Przyniosła go młoda kobieta, tuż przed Bożym Narodzeniem (...) Ta kobieta chyba nie miałą pojęcia, ile jest wart. Była szczęśliwa, gdy dałem jej dziesięć galeonów. To był najlepszy interes, jaki zrobiłem w życiu!”
— Caractacus Burkes o okolicznościach zakupu medalionu Salazara Slytherina od Meropy Gaunt w 1926 roku[źródło]
Borgin

Kamienny kominek w sklepie

Tuż przed Bożym Narodzeniem 1926 roku, pojawiła się w sklepie zrozpaczona Meropa Gaunt, która po tym jak opuścił ją jej mąż, nie mając grosza przy duszy i będąc w ciąży, sprzedała Caractacusowi Burkesowi medalion Salazara Slytherina. Mimo, że przedmiot ten był bezcenny i należał do rodzinnych pamiątek Gauntów, właściciel sklepu kupił go od niej za cen tylko 10 galeonów, a po latach sprzedał z ogromnym zyskiem pewnej zamożnej czarownicy Chesfiby Smith. Pan Burkes uznał tę transakcję, za swój najlepszy interes w życiu.

Po 1945[]

„Tak więc Voldemort odszedł do Borgina i Burkesa, a wszyscy nauczyciele, którzy tak go podziwiali, uznali to za wielką stratę: taki uzdolniony młody czarodziej będzie pracować w sklepie. Voldemort nie został jednak zwykłym subiektem. Uprzejmy, przystojny i sprytny, wkrótce zaczął się zajmować sprawami, z którymi można się spotkać tylko w takim miejscu jak sklep Borgina i Burkesa, specjalizującym się (...), w przedmiotach o niezwykłych i groźnych właściwościach. Wysyłano go by namawiał ludzi do pozbycia się swoich skarbów, a wszystko wskazuje, że był w tym naprawdę dobry.”
— Opis podjęcia pracy przez młodego Toma M. Riddle'a u Borgina i Burkesa[źródło]
Chefsiba i Tom

Tom M. Riddle jako pracownik sklepu z wizytą u Chesfiby Smith

Wiele lat później Borgin i Burkes zatrudnili u siebie absolwenta Hogwartu, Toma Marvolo Riddle'a, który był odpowiedzialny za wyszukiwanie cennych przedmiotów i przekonywanie posiadających je czarodziejów, do ich sprzedania. Prawdodpobnie główną motywacją Toma, do podjęcia tam pracy, był dostęp do przedmiotów o wysokiej wartości, z których w przyszłości zamierzał stworzyć swoje kolejne horkruksy. W okresie jego pracy w sklepie, droga Toma skrzyżowała się z Chesfiby Smith. Tom dzięki swej urodzie i talentowi, zaskarbił sobie zaufanie czarownicy, która pokazała mu najcenniejsze przedmioty ze swojej kolekcji: czarkę Helgi Hufflepuff oraz - należący wcześniej do jego matki - medalion Salazara Slytherina, zdradzając mu, że kilka lat wcześniej kupiła go za ogromną sumę w sklepie Borgina i Burkesa. Niedługo potem Chesfiby została otruta, a obydwa cenne przedmioty z jej kolekcji zniknęły. Nikt nie podejrzewał, że za śmiercią kobety i zniknięciem przedmiotów stał pracownik sklepu Borgina i Burkesa. Tom zmodyfikował pamięć mieszkającej z Chesfiby skrzatki Bujdki, tak, że ostatecznie ona sama przyznała się do przypadkowego otrucia swej Pani, za co trafiła do Azkabanu[2]. Prawdopodobnie niedługo potem Tom zrezygnował z pracy w sklepie Borgina i Burkesa, a skradziony puchar i medalion stały się jednymi z jego kolejnych horkruksów.

1992/1993[]

„Oszołomiony i potłuczony, cały pokryty sadzą, dźwignął się na nogi, przytrzymując na nosie połamane okulary. Był zupełnie sam, ale gdzie był, nie miał pojęcia. Wszystko wskazywało na to, że stoi przed kamiennym kominkiem w czymś, co wyglądało jak wielki, mroczny sklep czarodziejów”
— Opis sklepu Borgina i Burkesa odwiedzonego przypadkiem przez Harry'ego Pottera w 1992 roku[źródło]
Lucius-Malfoy-inside-Borgin-Burkes-lucius-malfoy-25429554-703-356

Draco i Lucjusz Malfoyowie w sklepie w 1992 roku

W 1992 roku Harry próbował za pomocą proszku Fiuu, przenieść się na ulicę Pokątną. Źle wymówił nazwę i wylądował w sklepie Borgina i Burkesa, który stwarzał wrażenie zakurzonego i mrocznego miejsca. Zobaczył w nim rękę Glorii, poplamioną talię kart, czaszki i różne dziwne sprzedawane tam przedmioty. Po zauważeniu stojącego przed witryną sklepu Lucjusza Malfoya, który wraz ze swoim synem Draconem zmierzał do środka, Harry schował się w zepsutej Szafie Zniknięć znajdującej się w sklepie. Lucjusz przedstawił Borginowi listę różnych czarnomagicznych przedmiotów, których chciał się pozbyć, na wypadek kontroli z Ministerstwa Magii. W tym czasie Draco przyglądał się różnym towarom: ręce Glorii i naszyjnikowi z opali i omal nie odkrył kryjącego się w szafie Harry'ego. Po wyjściu Malfoyów i pójściu właściciela na zaplecze, Harry niezauważony uciekł ze sklepu, spotkał nieopodal sklepu Hagrida i wraz z nim udał się na ulicę Pokątną[1].

1996/1997[]

Wizyta Dracona Malfoya[]

„Mijali jednyny sklep na Śmiertelnym Nokturnie, w którym Harry kiedyś był. Pośród skrzynek pełnych czaszek i omszałych butli stał tam odwrócony do nich plecami Draco Malfoy, tuż za dużą czarną szafą, w której Harry ukrył się kiedyś przed nim i przed jego ojcem. (...) przed nim stał właściciel sklepu, pan Borgin, przygarbiony mężczyzna z tłustymi włosami.”
— Wizyta Dracona Malfoya w sklepie Borgina i Burkesa w 1996 roku[źródło]
Draco Malfoy Borgin

Draco przed sklepem Borgina i Burkesa w 1996 roku

Latem 1996 roku, do sklepu udał się samotnie Draco Malfoy, chcąc wymusić na właścicielu, by naprawił znajdującą się tam Szafkę Zniknięć. Borgin sceptycznie odniósł się do naprawy szafki, tym bardziej, że potrzebował mieć dostęp do drugiej z nich znajdującej się w Hogwarcie, lecz Draco oznajmił, że to niemożliwe. Chwilę potem Ślizgon pokazał mu Mroczny Znak wytatuowany na jego przedramieniu i zagroził, że jeśli nie zajmie się naprawą szafki, to naśle na niego Fenrira Greybacka. Zastraszony Borgin zrozumiał, że nie ma wyjścia i musiał za wszelką cenę naprawić szafkę znajdującą się w sklepie. W przeciągu roku śmierciożercy mieli składać mu niezapowiedziane wizyty, by sprawdzić jak idą postępy w naprawie szafki. Możliwe, że Draco podczas tej samej wizyty zarezerwował sobie u Borgina naszyjnik z opali[3], który miał mu posłużyć w planie zabicia Albusa Dumbledore'a. Do tego zadania wyznaczył go Voldemort. Harry, Ron i Hermiona, stojąc przed sklepem pod peleryną-niewidką, byli świadkami wizyty Dracona u Borgina. Śledzili go w drodze do sklepu i podsłuchali część jego rozmowy z właścicielem z pomocą uszu dalekiego zasięgu. Chwilę po wyjściu Dracona ze sklepu, weszła do środka Hermiona, chcąc wywęszyć jaki przedmiot kazał sobie odłożyć Draco. Borgin jednak szybko przejrzał jej zamiary i wypędził uczennicę ze sklepu[3]. Draco musiał ponownie odwiedzić sklep Borgina przed rozpoczęciem roku szkolnego 1996/97, w celu odebrania naszyjnika z opali, który posłużył mu później w nieudanej próbie zabicia Albusa Dumbledore'a.

Naprawa Szafki Zniknięć[]

Zobacz więcej: Znikanie
Borgin&byrkes

Szyld sklepu Borgin & Burkes

Od lata 1996 roku do czerwca 1997 roku, Borgin na polecenie Dracona Malfoya zajmował się naprawą szafki zniknięć w swoim sklepie. Naprawienie szafek miało stworzyć rodzaj portalu między sklepem Borgina i Burkesa, a Hogwartem i pomóc w realizacji planu nielegalnego dostania się śmierciożerców na teren szkoły przez drugą szafkę, znajdującą się w Pokoju Życzeń. Dlatego przez cały rok szkolny Draco próbował naprawić szafkę znajdują się w szkole i przywrócić połączenie między nią, a szafką w sklepie Borgina i Burkesa. Mając za wspólnika Borgina, Draco za pośrednictwem szafki w szkole przesyłał przedmioty, a potem żywe ptaki, które wracały martwe. Borgin również odsyłał mu różne przedmioty za pośrednictwem szafki w sklepie, testując jej sprawność. Do 30 czerwca 1997 roku udało im się naprawić szafki. Pośrednim świadkiem zdarzenia była Sybilla Trelawney, która weszła do w Pokoju Życzeń, w chwili gdy był tam Malfoy i nie widząc go, usłyszała jego radość z powodu przywrócenia połączenia między szafkami[4]. Od tego momentu szafki pozwalały na swobodny transport osób, umożliwiając szybkie dostanie się do szkoły, o czym wiedział tylko Draco i Borgin.

Śmierciożercy w Hogwarcie[]

Draco Malfoy
Musiałem naprawić tę szafkę, w której wszystko znika, od lat nikt jej nie używał (...)
Albus Dumbledore
Bardzo sprytne... Są chyba dwie takie szafki?
Draco Malfoy
Druga jest w sklepie Borgina i Burkesa, ale pomiędzy nimi jest coś w rodzaju przejścia. Montague powiedział mi, że kiedy go zatrzasnęli w tej w Hogwarcie, ugrzązł w stanie zawieszenia, chociaż czasami słyszał, co się dzieje w szkole, a czasami co się dzieje w sklepie, jakby szafka wędrowała międzymi tymi dwoma miejscami, ale jego nikt nie słyszał (...). Wszyscy uznali że to była naprawdę wspaniała przygoda, tylko ja jeden zdałem sobie sprawę, co to oznacza... Nawet Borgin tego nie wiedział... tylko ja zrozumiałem, że można się dostać do Hogwartu przez te szafki, trzeba tylko naprawić tę zepsutą.
Albus Dumbledore
(...) Więc śmierciożercy mogli przedostać się do szkoły ze sklepu Borgina i Burkesa, żeby ci pomóc...
— Rozmowa Dracona Malfoya z Albusem Dumbledore'em na Wieży Astronomicznej o Szafkach Zniknięć [źródło]
Zobacz więcej: Bitwa na Wieży Astronomicznej
Śmierciożercy Borgin i Burkes

Śmierciożercy w sklepie Borgina i Burkesa oraz Szafka Zniknięć. Rok 1997

Po zmroku 30 czerwca 1997 roku, grupa śmierciożerców pojawiła się w sklepie Borgina i Burkesa, skąd niezauważona, za pośrednictwem Szafki Zniknięć, przedostała się na teren Hogwartu. Ominęli tym samym wszelkie zabezpieczenia i blokady uniemożliwiające teleportację w obrębie murów Hogwartu z zewnątrz. W grupie, która pojawiła się w sklepie byli m. in. Fenrir Greyback, rodzeństwo Alecto i Amycus Carrowowie, Thorfinn Rowle oraz Yaxley. Po przedostaniu się do szkoły, stoczyli oni walkę z członkami Zakonu Feniksa. Wykorzystując swoją przewagę i element zaskoczenia, śmierciożercy przedostali się na wieżę astronomiczną, gdzie wcześniej Draco zwabił wracającego z jaskini horkruksa Dumbledore'a wyczarowanym mrocznym znakiem[5] i rozbroił go. Chociaż Draco nie był w stanie zabić dyrektora, to dokonał tego Severus Snape.

Etymologia[]

Babcos

Borgin - właściciel sklepu w 1992 roku

Angielskie słowo: burke, berk[6] ma pejoratywne znaczenie i tłumaczy się jako głupi, głupią osobę. Z uwagi na złą reputację sklepu i jego czarnomagiczny charakter, nazwisko Burke mogło być inspirowane nazwiskiem seryjnego irlandzkiego mordercy Williama Burke'a, który w 1828 roku, z pomocą wspólnika zamordował w Edynburgu kilkanaście osób, sprzedając potem ich zwłoki do miejscowej szkoły medycznej.

Andrzej Polkowski w drugiej części przetłumaczył nazwisko drugiego z założycieli jako Burkes, chociaż pierwotnie było to Burke. Stało się tak przez formę, jaką przyjęła nazwa sklepu. W szóstej części postanowił już nie zmieniać mu nazwiska, a więc w polskiej wersji mamy Borgina i Burkesa, a nie Borgina i Burke'a.

Różnice między książką a filmem[]

Borgin Burkes film

Witryna sklepowa w filmie

  • W filmie Harry Potter i Komnata Tajemnic Harry dotyka jednego z przedmiotów w sklepie - ręka glorii zakleszcza się na dłoni chłopca, z której po chwili udaje mu się uwolnić. W serii nic takiego nie miało miejsca. Harry, po krótkim rozejrzeniu się po sklepie, dostrzegł zbliżających się do sklepu Dracona Malfoya i jego ojca, po czym od razu schował się do Szafki Zniknięć.
  • W książce Harry Potter i Komnata Tajemnic, Harry trafiając do kominka w sklepie, uderzył się tak, że połamał okulary i musiał je przytrzymywać ręką. W filmie od uderzenia pękło mu jedno ze szkieł, ale okulary trzymały się na nosie.
  • W pierwotnej wersji filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic, scena wizyty w sklepie Lucjusza i Dracona Malfoyów została całkowicie wycięta[7]. Harry po przypadkowym trafieniu do sklepu, rozejrzeniu się po nim i incydencie z ręką glorii, szybko opuścił go niezauważony.
    • W filmie Harry Potter i Komnata Tajemnic w usuniętej scenie Lucjusz Malfoy pokazuje Borginowi różne rzeczy, których chciał się pozbyć, przynosząc część z nich do sklepu w małym czarnym neseserze. Borgina zainteresował też Dziennik Toma Riddle'a znajdujący się w środku, na co Lucjusz mu go odebrał mówiąc, że ten przedmiot nie jest na sprzedaż. W książce Lucjusz przyniósł do sklepu jedynie listę z wypisanymi przedmiotami z jego domu, którą pokazał Borginowi.
    • W książce Harry opuścił sklep niezauważony, gdy Borgin poszedł na zaplecze - w filmie Harry Potter i Komnata Tajemnic jest podobnie, chociaż w usuniętej scenie Borgin zaczepia chłopca w momencie gdy ten wychodził ze sklepu i zapytał go czy zabłądził, na co Harry odpowiedział, że pomylił sklepy i po chwili wyszedł.
    • Podczas dokonywania transakcji między Borginem i Lucjuszem w sklepie, Lucjusz odwrócił się w stronę Dracona i upomniał go by niczego nie dotykał, Borgin wykorzystał ten moment i niepostrzeżenie zabrał kilka monet z kwoty odliczonej na ladzie, którą zamierzał zapłacić Lucjuszowi za przedmioty. W filmie Lucjusz pozwolił mu też zachować specjalny neseser, w którym ten przyniósł posiadane przedmioty.
  • W filmie Harry Potter i Książę Półkrwi, scena gdy Dracon odwiedził sklep Borgina i Burkesa została całkowicie pominięta, jak również moment gdy Dracon został podsłuchany przez trio. W serii Harry, Ron i Hermiona poszli za Malfoyem na ulicę Śmiertelnego Nokturnu i podsłuchali rozmowę Dracona z Borginem za pomocą uszu dalekiego zasięgu. Podczas podsłuchanej rozmowy stali przed sklepem ukryci pod peleryną-niewidką[3].
  • W serii Bellatriks Lestrange nie było pośród śmierciożerców, którzy przedostali się ze sklepu Borgina i Burkesa do Hogwartu poprzez Szafkę Zniknięć w 1997 roku. Pojawiła się podczas tych wydarzeń tylko w filmie.

Ciekawostki[]

Szafka Zniknięć KT

Szafka Zniknięć w filmie Harry Potter i Komnata Tajemnic

  • W 1992 roku Harry podczas omyłkowej wizyty w sklepie Borgina i Burkesa ukrył się w Szafce Zniknięć przed wchodzącymi Malfoyami. Uwagę Dracona przykuł wtedy naszyjnik z opali w jednej z gablot sklepu. Obydwa przedmioty ze sklepu odegrały dużą rolę w roku szkolnym 1996/1997, gdy Draco zakupił naszyjnik i wraz z Borginem naprawił szafki[8].
    • Wychodząc z Pokoju Życzeń w 1997 roku, Draco miał w dłoni rękę glorii, którą zakupił u Borgina (przedmiot ten był już w sklepie w 1992 roku i już wtedy podobał się Draconowi).[8].
    • W 1996 roku Draco zakupił ten sam naszyjnik w sklepie z uwagi na jego czarnomagiczne właściwości - zanim dokonał zakupu, nakazał Borginowi, by mu go odłożył [8]. Hermiona pytając się o cenę naszyjnika, gdy jeszcze znajdował się w sklepie, usłyszała od Borgina, że kosztował on aż 1500 galeonów. Możliwe jednak, że właściciel specjalnie zawyżył jego cenę, ponieważ wcześniej Draco zarezerwował dla siebie ten przedmiot, a Borgin chciał po prostu ją tą ceną odstraszyć.
  • Szafka Zniknięć w sklepie Borgina i Burkesa, która pojawia się w filmie Harry Potter i Komnata Tajemnic to zupełnie inny mebel od szafki pojawiającej się w filmie Harry Potter i Książę Półkrwi.
  • Czaszka w sklepie Borgina i Burkesa kosztowała 16 galeonów o czym dowiedziała się Hermiona pytając o cenę tego przedmiotu w 1996 roku[3].

Występowanie[]

Przypisy