Można oczywiście edytować drobne błędy interpunkcyjne i ortograficzne (jeśli takie występują).
Szablon:Miejsce infobox Cmentarz w Little Hangleton (ang. Little Hangleton graveyard) — miejsce spoczynku członków rodziny Riddle mieszkającej w Little Hangleton. Między innymi: Thomasa i Mary Riddle oraz ich syna Toma Riddle'a. Wszyscy troje zostali zamordowani przez nastoletniego syna Toma, o którym on sam nigdy nie miał pojęcia. Młody Riddle zdobył później miano jednego z najgroźniejszych czarnoksiężników. Społeczności czarodziejów znany był jako Lord Voldemort.
Cmentarz w Little Hangleton w 1995 roku był także miejscem odrodzenia Lorda Voldemorta oraz pojedynku, który rozpoczął II wojnę czarodziejów.
Lokalizacja
Cmentarz mieścił się w dolinie w wiosce Little Hangleton. Widać było stamtąd zarys pięknego domu na wzgórzu należącego do rodziny Riddle'ów. W pobliżu znajdował się także dom ogrodnika - Franka Bryce'a.
Cmentarz otoczony był murem, a na jego obszarze zbudowano mały kościół.
Opis
Kiedy dom Riddle'ów pozostawał zamieszkały cmentarz z pewnością był zadbany, jednak w roku 1995 jest to wyjątkowo zarośnięte i napawające grozą miejsce. Cmentarz był wyjątkowo stary i wiele nagrobków było zniszczonych lub obrośniętych bluszczem oraz mchem. Epitafia musiały być wyblakłe, więc trudno byłoby je odczytać. Na cmentarzu rosły także drzewa, kościół przysłaniał jeden z wielkich cisów.
Ponieważ cmentarz położony był w dolinie groby rozmieszczone były w dużych odstępach lub wyjątkowo ściśnięte jeden obok drugiego. Wiele nagrobków przechylało się, lub zapadało.
Na pobliskim zboczu widoczny był okazały dom.
Wydarzenia powiązane
Morderstwo Riddle'ów
Główny artykuł: Morderstwo w Little Hangleton
Rodzina Riddle od pokoleń mieszkała w małej wiosce niedaleko miasteczka Great Hangleton. W roku 1943 roku Tom Marvolo Riddle (wychowany w sierocińcu), świeżo upieczony absolwent szóstej klasy Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie przybył do Little Hangleton w poszukiwaniu swojej rodziny. Odwiedził Dom Gauntów, w którym dawniej mieszkała jego matka Meropa. Spotkał tam swego szalonego wuja Morfina Gaunta. Kiedy młody Riddle przekroczy próg obskurnej rudery, Morfin (który nie wiedział że ma do czynienia z własnym siostrzeńcem) wziął go za "tego mugola, w którym zabujała się jego siostra". Morfin opowiedział Riddle'owi tragiczną historię swojej siostry, która używając eliksiru miłosnego poślubiła pewnego, wyjątkowo przystojnego mugola. Kiedy zaprzestała stosować miksturę mąż natychmiast przestał ją kochać i od razu porzucił. Morfin ani trochę nie współczuł Meropie.
Riddle dowiedzial się, że jego ojciec mieszka w największym domu w wiosce. Postanowił położyć kres niegodnemu rodowi Riddle'ów i mszcząc się na ojcu, który nie chciał go znać
Kiedy Ministerstwo Magii dowiedziało się o potrójnym morderstwie rodziny mugoli podejrzenie od razu padło ma Morfina. Trafił on do Azkabanu, ponieważ przyznał się do czynu którego nie popełnił. Dumbledore wyciągnął od niego prawdziwe wspomnienie i chciał by ministerstwo wypuściło Morfina, niestety jednak, zanim podjęto decyzję o ułaskawieniu, ostatni z rodu Gauntów zmarł i został pochowany na cmentarzu Azkabanu.
Mogolska policja również prowadziła w tej sprawie dochodzenie. Było to wyjątkowo trudne śledztwo. Nikt nie mógł powiedzieć z jakiego powodu troje zupełnie zdrowych ludzi nagle wyzionęło ducha. Najbardziej prawdopodobną teorią była, ta, według której Riddle'owie umarli ze strachu. Kto jednak byłby skłonny w to uwieżyć? Policja za wszelką cenę starała się znaleźć winnego. Jedynym podejrzanym był Frank Bryce. Spędził on kilka dni w areszcie, jednak z powodu braku jakichkolwiek dowodów został uniewinniony.
Plan zabicia Harry'ego Pottera
W 1994 roku Lord Voldemort zaczął planować spisek by znów odzyskać ciało i pozbyć się raz a zawsze swego największego wroga Harry'ego Pottera . Wrócił do domu Riddle'ów ze swoim sługą Peterem
Pettigrew. Frank Bryce, wciąż mieszkający w domku niedaleko zrujnowanej posiadłości dostrzegł światło w oknach domu na wzgórzu. Przekonany, że to znowu jacyś chuligani pośpieszył zobaczyć co dzieje się w środku. Frank podsłuchał fragment rozmowy na temat planu Czarnego Pana. Wkrótce potem wielki wąż - Nagini przepełzną obok niego i wślizgnął się do pokoju. Przekazał Voldemortowi, że ktoś jest na korytarzu. Pettigrew zaprosił Franka do środka. Bryce przez chwilę rozmawiał z Voldemortem, ale niedługo potem błysnęło zielone światło, Voldemort rzucił mordercze zaklęcie, a ogrodnik padł na ziemię martwy.
Powrót Voldemorta
Odrodzenie Czarnego Pana
Podczas trzeciego zadania (wyjątkowo zmanipulowanego przez sługę Voldemorta Barty'ego Crouch'a jr.) Turnieju Trójmagicznego 24 czerwca 1995 roku Harry Potter wszedł do labiryntu by odnaleźć w nim Puchar Turnieju Trójmagicznego. Ten okazał się później świstoklikiem i bardzo istotnym punktem planu Voldemorta. Harry, przeszedłszy obok Sfinksa po rozwiązaniu zagadki, spotkał Cedrika Diggory'ego. Razem pokonali akromantulę i dotarli do pucharu. Tam postanowili, że dotkną go równocześnie, tym samym razem wygrają cały Turniej. Niestety świstoklik przeniósł ich prosto w ręce Voldemorta - na Cmentarz w Little Hangleton.
Gdy chłopcy pojawili się na cmentarzu wyciągnęli różdżki. Na miejscu czekał Voldemort oraz Peter Pettigrew. Pettigrew zamordował Cedrika różdżką Voldemorta, ponieważ Diggory nie był potrzebny w realizacji planu.
Glizdogon wyczarował więzy, które oplotły Harry'ego od stóp do głów, przytwierdzając do płyty nagrobkowej rodzinnej mogiły Riddle'ów. Nie mógł ani drgnąć, usta miał zakneblowane. U stup grobu leżało małe zawiniątko. Harry był przekonany, że to niemowlę dopuki na nie nie spojrzał. Wtedy blizna mocno go zapiekła.
Harry zobaczył, że Glizdogon przytaszczył na cmentarz ogromny kocioł pełen wody, mogący pomieścić w środku dorosłego człowieka w pozycji siedzącej.
Głos wydobywający się z tobołka popędzał Glizdogona. Wtedy, wierny sługa Voldemorta rozwinoł tobołek, a z ust Harry'ego wydobył się wrzask.
Glizdogon wrzucił małego Voldemorta do kotła i rozpoczął sporządzanie mikstury.
Grób, na którym stał Harry pękł. Ze środka wzbiła się w powietrze smuga pyłu. Było to prochy Toma Riddle'a. Poszybowały w kierunku kotła i wpadły do niego. Płyn zasyczał i zawrzał.
Następnie Pettigrew wyciągnął srebrny nóż i skamląc powiedział:
I odcioł sobie prawą dłoń... Eliksir w kotle zapłoną czerwienią. Pettigrew, jęcząc w agonii, podszedł do Harry'ego i wbił nóż w zgięcie jego ramienia. Przelał krople krwi do małej fiolki i dodał je do mikstury.
Eliksir natychmiast zbielał. Glizdogon padł na ziemię tuląc do piersi krwawiący kikut ręki. W kotle wrzało. Diamentowe iskry tryskały we wszystkie strony. Po chwili Harry dojrzał zarys wysokiej postaci stojącej wewnątrz.
Pojedynek na cmentarzu
Voldemort postanowił wezwać swoich dawnych zwolenników - śmierciożerców. Zrobił to dotykając Mrocznego Znaku na przedramieniu Glizdogona.
Po chwili na cmentarzu zaczęli pojawiać się zamaskowani czarodzieje.
Voldemort zarzucił im niewierność. Twierdził iż nikt nie próbował go odnaleźć i pomóc swojemu Panu. Kiedy jeden ze śmierciożerców wystąpił z na przód Voldemort rzucił na niego klątwę Cruciatus. Powiedział:
Voldemort, wynagradzając Glizdogonowi swoją pomoc w odzyskaniu ciała podarował mu srebrną dłoń.
Voldemort opowiedział o swojej porażce w 1980 roku oraz poprzedniej, nieudanej próbie powrotu z wykorzystaniem nauczyciela Hogwartu - Kwiryniusza Quirrela. Mówił później o nowym planie dostania się do Harry'ego Pottera po tym jak Gizdogon odnalazł go w Albanii. Powiedział o zawiązaniu spisku i zmianie Pucharu Turnieju Trójmagicznego w świstoklik.
Wtedy Voldemort, chcąc udowodnić wszystkim zgromadzonym swoją wyższość nad nastoletnim czarodziejem, który niegdyś "pokonał go" i przez wielu uważany był za obdarzonego wielką mocą, zaczął torturować Harry'ego.
Harry dźwignął swoje obolałe ciało i przez chwilę rozważał możliwość ucieczki z czego szybko zrezygnował. Glizdogon wcisnął mu różdżkę w rękę.
Voldemort rzucił na Harry'ego zaklęcie Imperius kiedy chłopiec nie chciał mu się ukłonić. Potem ponowie torturował Pottera. Voldemort zaplanował sobie małą "zabawę" zanim pozbędzie się swojego największego wroga. Następnie klątwą Imperius kazał Harry'emu błagać o litość. Ten, ku ogólnemu zaskoczeniu, oparł się zaklęciu. Voldemort chciał ukarać go torturą, ale zanim uniósł różdżkę Harry uskoczył w bok ukrywając się za nagrobek Toma Riddle'a.
Harry, chcąc zachować resztki godności, wyszedł z ukrycia. Chciał umrzeć jak ojciec, wyprostowany i dumny.
Gdy Harry krzyknął "Expelliarmus!", Voldemort zawołał "Avada kadavra!" ich zaklęcia zderzyły się.
Priori Incantatem
Główny artykuł: Priori Incantatem
Jest to bardzo rzadkie zdarzenie nazwane "Priori Incantatem". Może ono powstać tylko między różdżkami o tym samym "bliźniaczym" rdzeniu. W przypadku Harry'ego i Voldemorta były to pióra feniksa należące do Faweksa. Takie różdżki nie są w stanie ze sobą konkurować, dlatego strumienie zaklęć zderzają się.
Różdżki Voldemorta i Harry'ego zaczęły wibrować, nie mogli przerwać działania swoich zaklęć, które zmieniły kolor z czerwonego i złotego, na złoty. Po chwili oboje unieśli się w powietrze i przelecieli nad grobami lądując na gładkim terenie. Złota nić łącząca różdżki rozszczepiła się. Tysiące promieni poszybowało między nimi, tworząc złotą kopułę, w której znajdowali się tylko oni dwoje. Harry usłyszał nagle przepiękny dźwięk... pieśń feniksa. Napełniła go nadzieją, czuł się jakby zabrzmiała nie wokół niego, a w nim samym. Wiedział, że nie powinien przerywać połączenia różdżek.Wtedy z różdżki Voldemorta zaczęły wydobywać się jakieś krzyki i zaczęła ukazywać ostatnie zaklęcia nią rzucone. Następnie wystrzelił z niej kłąb gęstego dymu, który uformował się w ludzką dłoń. Taką samą jaką wyczarował Glizdogonowi. Kolejny krzyk i z różdżki wydobyło się coś większego... sylwetka Cedrika. Harry mało co nie upuści różdżki. Widmo przemówiło do niego:
Po chwili z różdżki Voldemorta wyłoniła się postać starca, którego Harry widział kiedyś we śnie.
Kolejnym widmm była Berta Jorkins. Ona również dodała Harry'emu otuchy.
Harry wiedział jaki widmo pojawi się kolejne. Nie mógł się tego doczekać odkąd zobaczył postać Cedrika.
Jego matka, Lily Potter stała tuż obok niego. Jej głos był bardzo odległy, przetoczył się echem po cmentarzu.
I wtedy pojawił się... postać Jamesa Pottera utkana wystrzeliła z różdżki Voldemorta i przemówił cichym głosem, by tylko Harry mógł usłyszeć co ma mu do przekazania.
Wtedy Cedrik poprosił, by Harry zabrał ze sobą jego martwe ciało i oddał je jego rodzicom.
Harry szarpnął różdżką przerywając złotą nić. Biegł ile sił w nogach. Pędził między nagrobkami. Śmierciożercy rzucali zaklęcia w tego stronę. Harry schował się za marmurowym posągiem anioła. Rzucił zaklęcie nad swoim ramieniem i trafił któregoś z czarodziejów. Voldemort ruszył w jego stronę...
Harry chwycił za rękę Cedrika i przywołał zaklęciem "Accio!" Puchar Trójmagiczny.
Usłyszał za sobą pełen wściekłości krzyk Voldemorta i w tym momencie świstolkik przeniósł go do Hogwartu. Cedrik był tuż obok niego.
Śmierciożercy, którzy zjawili się na cmentarzu:
- Lucjusz Malfoy
- Walden Micnair
- Avery
- Crabbe
- Goyle
- Nott
Znani pochowani:
- Thomas Riddle
- Mary Riddle
- Tom Riddle Sr.
- Rebecca Ramsea (film)
- Eddi Stoddy (film)
- Charles Epanel (film)
- Charles Pikal (film)
- Gulray (film)
Za kulisami
- Według scenografa Stuarta Craig'a inspiracją do stworzenia cmentarza w Little Hangleton był cmentarz Highgate Cemetery.
- W filmowej adaptacji Harry zostaje uwięziony przez posąg anioła śmierci. W oryginale zostaje on przywiązany do nagrobka przez Glizdogona.