Czarodziej i skaczący garnek (ang. The Wizard and the Hopping Pot) — jedna z baśni barda Beedle'a, napisana w XV wieku. Znajdowała się ona w zbiorze baśni Baśnie Barda Beedle'a[1].
Było kilka wersji tej baśni. Jedną z nich była oryginalna wersja barda Beedle'a, która była uważana za bardzo wspierającą relacje czarodziejsko-mugolskie. Była też inna zmieniona wersja, opowiadana po tym, jak mugole zaczęli prześladować czarodziejów i czarownice w XV wieku[2].
W tym brutalnym czasie opowiadano coraz więcej anty-mugolskich wersji historii, zamiast tych promugolskich. Ta późniejsza wersja była opowiadana przez wiele następnych stuleci dzieciom przez ich rodziców, którzy nie byli przyjaźnie nastawieni do mugoli. Gdy tamte dzieci czytały potem oryginalną wersję historii, często doznawały szoku[2].
Beatrix Bloxam, która zmieniała mnóstwo baśni i opowieści, również stworzyła własną „przyjaźniejszą” dzieciom wersję[2].
Inne wersje historii[]
Wersja Beatrix Bloxam[]
Pani Bloxam uważała, że wiele baśni Barda Beedle'a niezdrowo skupiało się na m.in. śmierci, chorobach i niegodziwych czarach, przez co wzięła się za przerabianie wielu starych bajek. Nie inaczej było z Czarodziejem i skaczącym garnkiem, który kończył się tak:
- Narrator
Wówczas mały złoty garnuszek zatańczył z uciechy — hop-hopla-hop! — na swoich różowych paluszkach. Wiluś Siusialik uzdrowił wszystkie laleczki! Już nie będą ich bolały brzuszki! Garnuszek był tak szczęśliwy, że wypełnił się pysznymi słodyczami dla Wilusia Siusialika i jego laleczek!
- Garnuszek
— Ale nie zapomnijcie dobrze wyczyścić swoich ślicznych ząbków! — zawołał garnuszek.
- Narrator
A Wiluś Siusialik przytulił mocno garnuszek, wycałował jego złoty brzuszek i przyrzekł mu, że odtąd będzie zawsze pomagać laleczkom i już nigdy nie stanie się starym gburowatym zrzędą[2].
Bajka jednak wywoływała takie same reakcje u kolejnych pokoleń dzieci: spontaniczne wymioty, a po tym żądanie, aby rodzice zniszczyli książkę. Przerobiona wersja baśni powstała pomiędzy 1795 a 1910 rokiem i znalazła się w Opowieściach spod muchomora[2].
Nie promugolska wersja[]
Powstała w lub przed pierwszą połową XVI wieku. Zmodyfikowana wersja Czarodzieja i skaczącego garnka powstała, ponieważ społeczność czarodziejska oddalała się w tamtych czasach od mugoli. Mówiła ona o skaczącym garnku, który chronił młodego i niewinnego czarodzieja przed mugolami, którzy wymachiwali w jego kierunku pochodniami i widłami, połykając ich i odpędzając od domu. Kiedy większość z nich była już połknięta, reszta przyrzekła mu, że odtąd będzie mógł żyć i czarować w spokoju. Ujęty czarodziej powiedział garnkowi, aby zwymiotował połknięte w całości ofiary, które po wypluciu wychodziły z opresji wymięte i połamane. Ta wersja baśni była opowiadana jeszcze przez wiele stuleci później w wielu czarodziejskich, wrogo nastawionych do mugoli, rodzinach. Dzieci, które już dorosły i usłyszały oryginalną wersję często były w niemałym szoku[2].
Streszczenie[]
Żył sobie pewien dobry i skromny czarodziej, który za pomocą swoich mocy starał się pomagać mugolom. Nie ujawniał jednak prawdziwego źródła i twierdził, że wszystkie jego eliksiry, zaklęcia i antidota wyskakiwały z małego kociołka, który nazywał „garnkiem szczęścia”. Jego syn nie miał podobnych poglądów. Twierdził, że ci, którzy nie potrafią czarować, są bezwartościowymi, i często narzekał na trwonienie przez ojca umiejętności na rzecz mugoli. Gdy czarodziej zmarł, przekazał swój dobytek synowi. Ten znalazł w starym garnku małą paczuszkę oznaczoną jego imieniem. Niestety zamiast złota, znalazł w środku za mały bambosz, który nie miał pary, oraz liścik: „Z głęboką nadzieją, synu, że nigdy nie będziesz musiał go użyć”. Wściekły syn wrzucił z powrotem bambosz do kociołka, którego zaczął używać jako kubła na śmieci. Tej samej nocy do jego drzwi zapukała wieśniaczka, która prosiła o pomoc dla swojej wnuczki, którą obsypały brodawki. Mężczyzna przepędził kobietę i zatrzasnął drzwi przed nosem. Po chwili zobaczył, że z kociołka ojca wyrosła mosiężna noga, na której skakał. Gdy podszedł bliżej, okazało się, że całą powierzchnię kociołka pokrywają brodawki. Chłopak próbował odczarować garnek, ale żadne zaklęcie nie działało, a sam kociołek zaczął go gonić. Rano do drzwi zapukał pewien mężczyzna, któremu zgubił się osioł. Głodny i rozwścieczony chłopak zatrzasnął mu drzwi przed nosem, a po chwili do wciąż skaczącego garnka dołączyły się odgłosy osła i wygłodniałych dzieci. Kolejne próby rzucenia zaklęcia na garnek nie przyniosły skutku. Tego samego wieczoru rozległo się po raz trzeci pukanie, a w drzwiach stanęła młoda kobieta zanosząca się płaczem. Poprosiła o pomoc dla swojego chorego dziecka, jednakże po raz kolejny chłopak zatrzasnął drzwi przed nosem. Garnek zaczął wypełniać się słoną wodą, hałasując i ciągle skacząc. Przez kolejny tydzień nikt nie zapukał do drzwi, ale garnek wymiotował, bekał, szczekał, jęczał i hałasował. W końcu mężczyzna nie wytrzymał i wybiegł z domu do miasta, rzucając zaklęciami i krzycząc, że uleczy wszystkich z ich chorób. Szybko ze wszystkich domów zostały przegonione nieszczęścia. Sam garnek zaczął lśnić i zamilkł. Dumny z siebie czarodziej spojrzał na kociołek, który wypluł z siebie bambosza i pozwolił go sobie założyć na nóżkę. Od tego czasu mężczyzna pomagał mugolom jak jego ojciec, w obawie, że jego garnek znów zacznie hałasować i zrzuci swój but[1].
Postacie[]
- Czarodziej — główny bohater tej baśni. Z początku był antymugolskim czarodziejem, który nie pomagał żadnemu ze swoich sąsiadów. Od ojca w spadku dostał wszystko, co tamten miał, w tym garnek szczęścia[1].
- Ojciec czarodzieja — pomocny mugolom czarodziej, który przejawiał postawę promugolską. Pomagał wielu osobom ze swojej wioski i miał syna, który miał zupełnie inne nastawienie. Po śmieci zostawił wszystko synowi[1].
- Wieśniaczka — starsza kobieta, babcia pewnej dziewczynki, której z brodawkami pomagał ojciec czarodzieja. Gdy przyszła z tym problemem do jego syna, ten tylko zatrzasnął jej drzwi przed nosem[1].
- Wnuczka wieśniaczki — dziewczynka, która miała brodawki i leczyła je wywarem na brodawki, który nakładało się na okłady. Jej babcia chodziła po to do starego czarodzieja, lecz jego syn nie dał jej leku. W końcu czarodziej wyleczył ją we śnie[1].
- Staruszek — mężczyzna, któremu ukradziono oślicę lub ta zaginęła. Poszedł z tym problemem do czarodzieja, który niemiło mu odmówił. Jego pracą było zawożenie towarów na targ[1].
- Oślica staruszka — zwierzę to uciekło lub zaginęło. Bez niej staruszek nie mógł wykonać swojej pracy i nie mógł wieczorem wyżywić rodziny[1].
- Rodzina staruszka — staruszek wspomniał o nich w rozmowie z czarodziejem. Napomknął, że jeśli nie zawiezie towarów na targ, wieczorem jego rodzina będzie głodna[1].
- Młoda kobieta — przyszła ona do czarodzieja, aby pomógł jej z wyleczeniem jej dzieciny. Czarodziej z początku niegrzecznie jej odmówił[1].
- Dziecko młodej kobiety — dziecko to było bardzo chore na jakąś chorobę. Czarodziej powiedział matce dziecka, że go nie wyleczy, ale gdy zbyt bardzo zdenerwował go garnek, postanowił najprawdopodobniej im pomóc[1].
Przedmioty[]
- Skaczący garnek — skaczący kociołek zaczarowany przez ojca czarodzieja, aby, po jego śmierci, nauczył jego syna tego, przez co muszą przechodzić mugole. Garnek ten mógł między innymi: wylewać łzy, krzyczeć jak dziecko i mieć brodawki[1].
- Bambosz — bambosz, który trzeba było założyć na nogę skaczącego garnka, aby ten się uspokoił[1].
- Wywar na brodawki — wywar, którym można było wyleczyć brodawki wnuczki wieśniaczki[1].
Miejsca[]
- Dom czarodzieja — dom, w którym mieszkał ojciec czarodzieja i czarodziej oraz znajdował się w nim skaczący garnek[1].
- Wioska — wioska niedaleko domu czarodzieja, w której mieszkała większość bohaterów baśni[1].
Komentarz Albusa Dumbledore'a[]
W swoim komentarzu Albus Dumbledore napisał o kilku rzeczach. Po pierwsze, uważał, że jeśli ktoś uznałby, że to tylko podnosząca na duchu bajeczka, to okazałby się naiwnym głupcem. Omawiał on również baśń i mówił kilka rzeczy o samym ich autorze, bardzie Beedle'u. Stamtąd można dowiedzieć się też o innych wersjach baśni oraz opinii Brutusa Malfoya na ludzi z opiniami promugolskimi[2].
Ciekawostki[]
- W wywiadzie, JKR wyjaśniła, że Czarodziej i skaczący garnek jest tak jakby moralny, uczy młodych czarodziejów i czarownice, że powinni używać swoich mocy altruistycznie[3].
- W nowszej wersji książki Baśnie barda Beedle'a (dostępnej w świecie rzeczywistym) na jednym z obrazków jest pies, który, choć nie pojawił się oficjalnie w książce, prawdopodobnie istniał, co można wywnioskować po słowach: „(...) (garnek) szczekał jak pies, (...)”[1].
- Według artykułu z Harry Potter, skaczący garnek prawdopodobnie został zaczarowany tak, jak latający Ford Anglia czy Tiara Przydziału. Możliwe, że podobnie do tamtych przedmiotów było potrzebne specyficzne zaklęcie oraz to, że kociołek mógł podłapać intencje od ojca czarodzieja, również tak, jak inne przedmioty[4].
Występowanie[]
- Harry Potter i Insygnia Śmierci (książka) (pierwsze wspomnienie)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci: część pierwsza (film) (tylko wspomniana)
- Baśnie barda Beedle'a (świat realny) (pierwsze wystąpienie)
- The Art of Harry Potter Mini Book of Graphic Design
- Dziedzictwo Hogwartu (tylko wspomniana)
- Harry Potter (strona internetowa)
Przypisy
- ↑ 1,00 1,01 1,02 1,03 1,04 1,05 1,06 1,07 1,08 1,09 1,10 1,11 1,12 1,13 1,14 1,15 1,16 Baśnie barda Beedle'a (świat realny), Czarodziej i skaczący garnek
- ↑ 2,0 2,1 2,2 2,3 2,4 2,5 2,6 Baśnie barda Beedle'a (świat realny), komentarz Albusa Dumbledore'a do baśni Czarodziej i skaczący garnek
- ↑ The Leaky Cauldron - PotterCast #265 – wywiad z J.K. Rowling
- ↑ Early uses of magic revealed in The Tales of Beedle the Bard z Harry Potter