Dementor — jedno z najbardziej przerażających stworzeń istniejących w świecie czarodziejskim, które żywiło się wysysając szczęście i dobre uczucia z otoczenia. Dementorzy byli także w stanie pozbawić człowieka duszy, składając tak zwany pocałunek dementora. Przez dłuższy czas dementorzy byli pod kontrolą Ministerstwa Magii i służyli jako strażnicy Azkabanu, jednak potem przyłączyli się do Voldemorta i wspierali go podczas Drugiej Wojny Czarodziejów.
W serii[]
Przed 1993 rokiem[]
W XV wieku, na wyspie na Morzu Północnym została założona forteca nosząca nazwę Azkaban. To miejsce nie było nigdy naniesione na żadną mapę – czy to czarodziejską, czy mugolską – i było chronione zaklęciem, które sprawiało, że było ono niewidoczne. Nie wiadomo, czy dementorzy przebywali tam od początku istnienia twierdzy, ale faktem jest, że gdy po śmierci jej właściciela, Ekrizdisa, czar ukrywający przestał działać, to pracownicy Ministerstwa Magii, którzy badali wyspę zastali już tam te stworzenia.
Wielu czarodziejów uważało, że Azkaban powinien zostać zniszczony, jednak inni obawiali się, co mogłoby się stać z dementorami, jeśli pozbawiono by ich domu. Te stworzenia były silne i nie dało się ich zabić, dlatego wielu obawiało się strasznej zemsty za pozbawienie dementorów środowiska, w którym żyły. Sama twierdza wydawała się być przesiąknięta nędzą i bólem, a stworzenia były silnie związane z tą aurą. Azkaban został opuszczony na wiele lat i był domem dla ciągle rosnącej populacji dementorów.
Po uchwaleniu Międzynarodowego Kodeksu Tajności, powstały plany wybudowania więzienia dla czarodziejów na jakiejś wyspie na Hebrydach, jednak Minister Magii, Damocles Rowle, miał inne plany. Nalegał on na wykorzystanie Azkabanu do tego celu twierdząc, że obecność dementorów jest dodatkowym atutem i mogą oni pełnić rolę strażników więzienia, co oszczędzi czas i pieniądze. Ten pomysł został zrealizowany i już wkrótce zaczęli tam trafiać przestępcy. Jeśli nie byli oni szaleni lub niebezpieczni przed trafieniem do Azkabanu, to pod wpływem dementorów szybko się tacy stawali.
Więzienie funkcjonowało prawidłowo przez piętnaście lat i w tym czasie nie doszło do ani jednej ucieczki. Wszystko zdawało się być w porządku, ale kiedy ówczesny Minister Magii, Eldritch Diggory, odwiedził Azkaban okazało się, że więźniowie w większości byli szaleni, a niektórzy poumierali z rozpaczy. Po powrocie Minister powołał komisję, która miała za zadanie zbadać alternatywy dla więzienia, a przynajmniej usunąć dementorów z roli strażników. Eksperci wyjaśnili mu, że jedynym powodem dla którego większość tych stworzeń przebywa na wyspie jest fakt, że tutaj mają zapewnione stałe źródło dusz, którymi się żywią. Pozbawione tego prawdopodobnie przedostałyby się na stały ląd. Pomimo tej rady Diggory, przerażony tym co widział w Azkabanie, naciskał na komisję, żeby znalazła jakieś rozwiązanie. Zanim podjęto ostateczną decyzję Minister zachorował na smoczą ospę i zmarł.
1993-1994 rok[]
- Albus Dumbledore
Muszę porozumieć się z dementorami. Przyrzekłem, że ich powiadomię, kiedy zakończymy przeszukiwanie zamku.
- Percy Weasley
Nie chcieli nam w tym pomóc?
- Albus Dumbledore
O, tak, chcieli. Ale dopóki ja tu jestem dyrektorem, żaden dementor nie przekroczy progu tego zamku.
— Rozmowa po zakończeniu poszukiwań Syriusza Blacka w Hogwarcie[źródło]
W sierpniu 1993 roku Ministerstwo Magii zarządziło, że dementorzy będą pilnować wejść na teren Hogwartu. Dyrektor szkoły, Albus Dumbledore, niechętnie wyraził na to zgodę.
1 września, niedaleko od Hogsmeade, dementorzy przeszukali pociąg wiozący uczniów do Hogwartu w poszukiwaniu Syriusza Blacka. Kiedy parowóz się zatrzymał pogasły wszystkie światła, a strażnicy Azkabanu dostali się do środka. W drzwiach przedziału, w którym podróżowali Remus Lupin oraz Harry Potter ze swoimi przyjaciółmi, stanął jeden z tych stworów i wziął głęboki wdech, co spowodowało, że wszyscy poczuli lodowate zimno. Pod wpływem dementora uczniowie mieli wrażenie, jakby już nigdy nie mieli być szczęśliwi, a Harry nawet stracił przytomność. Profesor Lupin przepłoszył stwora przy pomocy Zaklęcia Patronusa, a kiedy pociąg ruszył, rozdał wszystkim po kawałku czekolady.
Podczas uczty powitalnej, Albus Dumbledore ogłosił, że dementorzy będą strzegli wszystkich wyjść ze szkoły. W Noc Duchów, po tym jak Syriusz Black przedostał się do Hogwartu, dementorzy chcieli wziąć udział w przeszukiwaniu zamku, jednak dyrektor szkoły nie zgodził się na to. Zgodnie z obietnicą miał ich poinformować o zakończeniu poszukiwań zbiega. Tydzień później, 6 listopada, ponad stu dementorów pojawiło się na meczu quidditcha Gryffindoru z Hufflepuffem, co spowodowało, że Harry spadł z miotły z wysokości około 50 stóp. Albus Dumbledore rzucił na niego zaklęcie, które spowolniło jego upadek, po czym przepędził dementorów przy pomocy patronusa. Dyrektor był wściekły na strażników Azkabanu za to, że weszli na teren szkoły.
Przed świętami Bożego Narodzenia Ministerstwo Magii wydało zarządzenie, że po zmroku ulice wioski Hogsmeade będą patrolowane przez dementorów, dopóki Syriusz Black nie zostanie schwytany. Przeszukiwali także lokale, w tym przynajmniej dwukrotnie pub pod Trzema Miotłami[4]. Stwory były wściekłe na Dumbledore'a, że nie pozwala im wchodzić na teren szkoły, jednak inni nauczyciele popierali zakaz dyrektora.
W styczniu 1994 roku profesor Lupin na prośbę Harry'ego zorganizował dla niego prywatne lekcje, na których uczył go sposobów ochrony przed dementorami. W tym celu zamknął w skrzynce bogina, który w pobliżu Pottera zamieniał się w dementora i miał stanowić obiekt do ćwiczeń. Remus wytłumaczył uczniowi teoretyczne zasady działania Zaklęcia Patronusa, po czym przystąpili do praktycznych ćwiczeń. Bogin pod postacią dementora był mniej groźny. Początkowe próby zakończyły się niepowodzeniem, ale na koniec zajęć Harry'emu udało się powstrzymać dementora. Po kilkunastu spotkaniach Potter potrafił za każdym razem wyczarować niecielesnego patronusa, jednak nadal nie był w stanie zmusić stwora do ucieczki.
Ministerstwo Magii w lutym wydało zgodę na obdarzenie Syriusza Blacka pocałunkiem dementora natychmiast po tym, jak zostanie on złapany. Pod koniec meczu quidditcha między Gryffindorem a Ravenclawem na stadionie pojawili się Draco Malfoy, Vincent Crabbe, Gregory Goyle i Marcus Flint przebrani za dementorów. Harry wyczarował i posłał w ich stronę patronusa, co wywołało panikę wśród Slizgonów. Dodatkowo zostali oni przyłapani przez profesor McGonagall i ukarani szlabanem.
6 czerwca, po tym jak Peter Pettigrew uciekł, Harry, Hermiona i Syriusz zostali otoczeni przez dementorów na brzegu jeziora. Harry'emu udało się wyczarować słabego patronusa, ale pod wpływem strachu emanującego ze strażników Azkabanu wkrótce jego ochrona zniknęła. W tym momencie jeden z dementorów obrał go za cel i zdjął kaptur, aby obdarzyć go pocałunkiem. Czarodziejów ocaliło pojawienie się patronusa w kształcie jelenia, który przybył z drugiego brzegu jeziora. Harry'emu udało się jeszcze zobaczyć sylwetkę osoby, która rzuciła zaklęcie, po czym zemdlał. Wydawało mu się, że był to jego ojciec, jednak okazało się, że patronusa wyczarował sam Harry, kiedy cofnął się w czasie aby uratować Syriusza.
Kiedy przestępca został złapany, kat Walden Macnair poszedł aby sprowadzić dementorów, którzy mieli obdarzyć go pocałunkiem. Po ucieczce Blacka Korneliusz Knot, zgodnie z sugestią Dumbledore'a, podjął decyzję, że dementorzy mają opuścić teren szkoły i wrócić do Azkabanu.
1994-1995 rok[]
- Minerwa McGonagall
Gdy tylko ten... to coś... wkroczyło do gabinetu rzuciło się na Croucha i...
- Korneliusz Knot
Z tego wszystkiego, co o nim wiemy, żadna to strata! Jest odpowiedzialny za kilka mordów!
— Kłótnia po tym, jak dementor pocałował Barty'ego Croucha Jr.[źródło]
Podczas trzeciego zadania Turnieju Trójmagicznego, 24 czerwca 1995 roku, Harry spotkał w labiryncie dementora, który był jedna z przeszkód utrudniających zdobycie pucharu. Kiedy Gryfon posłał w jego stronę patronusa, stwór cofnął się gwałtownie i potknął o skraj szaty. W tym momencie Harry rozpoznał, że w rzeczywistości ma do czynienia z boginem i rzucił zaklęcie Riddikulus, co sprawiło, że stworzenie zamieniło się w strzęp dymu[3].
Tego samego dnia Korneliusz Knot, kiedy szedł zobaczyć się ze złapanym Bartym Crouchem Juniorem, zabrał ze sobą jednego z dementorów dla ochrony. Stworzenie natychmiast rzuciło się na mordercę i obdarzyło go pocałunkiem, przez co ten nie był w stanie złożyć zeznań.
1995-1996 rok[]
Wieczorem 2 sierpnia 1995 roku, kiedy Harry kłócił się ze swoim kuzynem, nagle otoczyła ich całkowita ciemność, ucichły też dźwięki otoczenia i powiało przenikliwym zimnem. Dudley myślał, że stało się tak na skutek zaklęcia Harry'ego, więc spanikował i uderzył go pięścią w głowę, powalając na ziemię. W tym momencie pojawiło się dwóch dementorów, z których jeden poszybował w kierunku czarodzieja. Potterowi udało się podnieść upuszczoną wcześniej różdżkę i wyczarować bezcielesnego patronusa, który jednak jedynie spowolnił stwora. Za drugą próbą pojawił się świetlisty jeleń, który odgonił dementora, a potem, na rozkaz Harry'ego, przepędził również drugiego, który był bliski pocałowania Dudleya. Świadkiem tego zdarzenia była również charłaczka Arabella Figg. Później okazało się, że te stworzenia zostały wysłane do Little Whinging na polecenie Dolores Umbridge[5].
Dementorzy zbuntowali się przeciwko zwierzchnictwu Ministerstwa i odmówili współpracy, jednocześnie przyłączając się do Voldemorta. Społeczność czarodziejów została o tym poinformowana 19 czerwca 1996 roku, jednak najprawdopodobniej stwory już wcześniej współpracowały z Czarnym Panem, co może potwierdzać masowa ucieczka śmierciożerców z Azkabanu, która miała miejsce 13 stycznia[6].
1996-1997 rok[]
- Korneliusz Knot
Mało tego, wszędzie aż się roi od dementorów, atakują ludzi, gdzie popadnie…
- Premier mugoli
Myślałem, że dementorzy strzegą więzienia w Azkabanie?
- Korneliusz Knot
Strzegli. Ale już nie strzegą.
— Korneliusz Knot wyjaśniający sytuację premierowi mugoli[źródło]
Po tym jak dementorzy przyłączyli się do Voldemorta, zaczęli atakować ludzi w całym kraju. Poza tym na skutek mnożenia się tych stworzeń wszędzie pojawiała się zimna mgła, a pogoda w lipcu 1996 roku była brzydka i zupełnie niepasująca do tej pory roku[7].
Uczniowie szóstego roku mieli za zadanie napisać esej dotyczący sposobów ochrony przed dementorami na zajęcia obrony przed Czarną Magią[8].
1997-1998 rok[]
Po przejęciu władzy nad Ministerstwem Magii przez Voldemorta w 1997 roku dementorzy byli wykorzystywani do pilnowania mugolaków czekających na przesłuchanie przed Komisją Rejestracji Mugolaków. Stworzenia poruszały się wzdłuż korytarza wiodącego do sali sądowych, a oczekujący znajdowali się cały czas pod wpływem roztaczanej przez nich aury. 2 września dwóch dementorów wywlekło z sali czarodzieja, który twierdził, że był synem projektanta mioteł, Arkiego Aldertona, a po nim na przesłuchanie weszła Mary Cattermole. Harry, który był ukryty pod peleryną-niewidką, wślizgnął się zaraz za nią.
W sali znajdowało się więcej dementorów, którzy stali w kątach oddalonych od podium, na którym znajdowali się członkowie komisji. Osoba oskarżona czuła zimno emanujące z tych stworzeń, a oskarżyciele chronili się przed nim, przy pomocy wyczarowanego przez Umbridge patronusa. Ta ochrona zniknęła, kiedy Dolores została oszołomiona przez Harry'ego, a wtedy dementorzy rzucili się na Mary Cattermole, aby obdarzyć ją pocałunkiem. Potter przegonił te stworzenia przy pomocy swojego patronusa, a potem, razem z Ronem i Hermioną, przepłoszył je także z korytarza, umożliwiając ucieczkę zgromadzonym tam czarodziejom.
Niedługo potem, podczas podróży w poszukiwaniu horkruksów, Harry udał się do pewnego miasteczka, aby znaleźć coś do jedzenia. Okazało się, że w pobliżu przebywali dementorzy, a ponieważ Potter miał na szyi medalion Salazara Slytherina, który był horkruksem, to nie udało mu się wyczarować patronusa i przepędzić ich[9].
Kiedy 1 maja 1998 roku Harry, Ron i Hermiona aportowali się w Hogsmeade, to natychmiast zostali zaalarmowani śmierciożercy. Potter i jego przyjaciele ukrywali się pod peleryną-niewidką, dlatego też nie zostali złapani, więc ich przeciwnicy postanowili wypuścić dementorów, aby te stworzenia odnalazły intruzów. Harry wyczarował patronusa i przepędził dementorów, jednak jednocześnie ujawnił swoją lokalizację, co mogłoby doprowadzić do jego ujęcia, gdyby nie pomoc Aberfortha Dumbledore'a, który wmówił im, że patronusem była koza. Dementorzy patrolowali także okolice murów Hogwartu i razem ze śmierciożercami strzegli wyjść ze szkoły.
Podczas bitwy o Hogwart, 2 maja, wielu dementorów zmierzało w kierunku zamku, a na ich drodze znajdowali się Harry, Ron i Hermiona. Potter nie był w stanie się bronić, a patronusy jego przyjaciół były zbyt słabe, by powstrzymać atakujące stwory, jednak z pomocą przybyli Luna Lovegood, Ernie Macmillan i Seamus Finnigan. Ich patronusy sprawiły, że dementorzy zaczęli się wycofywać, a kiedy Harry także wyczarował swojego, to stworzenia umknęły w popłochu.
Gdy Harry szedł do Zakazanego Lasu, aby dać się zabić Voldemortowi, nie odczuwał rozpaczy, którą wzbudzali dementorzy, ponieważ ochronę zapewniali mu jego zmarli bliscy, wezwani przy pomocy Kamienia Wskrzeszenia. Z kolei kiedy był niesiony z powrotem przez Hagrida, to przed wpływem tych stworzeń chroniła go świadomość, że przeżył[10].
Kingsley Shacklebolt, kiedy po Drugiej Wojnie Czarodziejów został wybrany Ministrem Magii, usunął dementorów z Azkabanu, a ich miejsce zastąpili aurorzy[11]. Nie wiadomo dokładnie kiedy to się stało, ani gdzie te stworzenia się podziały po przepędzeniu z wyspy.
2020-2021 rok[]
W jednej z rzeczywistości alternatywnych, do której trafił Scorpius Malfoy, dementorzy przebywali w okolicach jeziora w Hogwarcie. Uczeń widział te stworzenia 22 października, kiedy został przyłapany przez Dolores Umbridge, będącą dyrektorem szkoły[12].
Tydzień później, kiedy Scorpius, Hermiona, Ron i Severus Snape wrócili po dokonaniu zmiany w przeszłości, zostali odnalezieni przez dementorów. Ponieważ Hermiona i Ron byli poszukiwani listem gończym, to postanowili zostać, żeby dać pozostałym czas na uratowanie się. Weasley próbował wyczarować patronusa, jednak Hermiona go powstrzymała, aby się poświęcić i zatrzymać te stworzenia w tym miejscu. Dementorzy szybko ich dopadli i wyssali z nich dusze.
Snape odszedł razem ze Scorpiusem i dodawał mu otuchy, aby chłopak nie poddał się rozpaczy roztaczanej przez te stwory. Wkrótce spotkali Dolores Umbridge, która rozpoznała, że Snape działa przeciwko niej i Voldemortowi, jednak została odrzucona jego zaklęciem. Wtedy dementorzy zaatakowali, jednak Severus wyczarował patronusa i obiecał, że będzie powstrzymywał ich jak najdłużej, aby zapewnić Scorpiusowi możliwość ucieczki. Malfoy pobiegł śladem srebrnej łani, a Snape został pozbawiony duszy przez te stworzenia[13].
Cechy gatunku[]
Wygląd[]
Dementorzy byli wysocy, mogli mieć nawet dwanaście stóp (ponad 3,5 metra) wzrostu[3]. Przez cały czas nosili ciemne peleryny tak, żeby ich twarz była ukryta pod kapturem, a zrzucali go jedynie wtedy, gdy szykowali się do złożenia pocałunku. Ręce dementorów przypominały ręce topielców — były szarego koloru, błyszczące i oślizgłe, a ich powierzchnia była pokryta liszajami. Te stworzenia nie miały oczu, a w ich miejscu była cienka, szara błona, która zarastała puste oczodoły. Z kolei ich usta były bezkształtną dziurą[14]. Dementorzy poruszali się sunąc kilka cali nad ziemią. Wydzielali oni silny zapach zgnilizny, a kiedy wciągali powietrze, wydawali chrapliwe, świszczące odgłosy[15].
Dementorzy byli bezpłciowi, rozmnażali się poprzez proces podobny do pączkowania lub podziału[16], o którym wspominał Korneliusz Knot podczas rozmowy z mugolskim premierem Wielkiej Brytanii (Knot mówi po prostu o „mnożeniu się” dementorów). W trakcie tego mnożenia powstaje widzialna dla wszystkich ludzi (także dla mugoli) mgła, wywołująca uczucie przygnębienia i smutku.
Miejsce występowania[]
Nie wiadomo skąd pochodzą dementorzy, jednak przez dłuższy czas mieszkali na wyspie na Morzu Północnym, gdzie mieścił się Azkaban[11]. Po tym jak opuścili więzienie i przyłączyli się do Voldemorta, można ich było spotkać w całym kraju. Nie wiadomo co się z nimi stało, kiedy zostali usunięci z Azkabanu przez Kingsleya Shacklebolta. Nawiązując do W.O.M.B.A.T, dementorzy mogą nie być znani w krajach tropikalnych.
Natura i zachowanie[]
Dementorzy zazwyczaj przebywali i poruszali się w grupach o najróżniejszych rozmiarach i w taki sposób też atakowali swoje ofiary. Byli na tyle inteligentni, że potrafili wykonywać nawet dość złożone polecenia, takie jak stanie na straży lub prowadzenie poszukiwań konkretnej osoby. Byli w stanie się komunikować, a także zgłaszać własne żądania lub oczekiwania[17]. Potrafili godzić się na układy i wykonywać określoną pracę, jeśli w zamian miały możliwość karmienia się strachem i wysysania dusz, ale nie miały skrupułów żeby dokonać zdrady, jeśli miały z niej wyniknąć dla nich korzyści.
Dementorów ciągnęło do dużych skupisk ludzkich, w szczególności jeśli zgromadzeni odczuwali silne emocje, ponieważ dla tych stworzeń stanowiło to zapowiedź uczty[4]. W pewnych sytuacjach mogło to przezwyciężyć ich silną wolę, szczególnie jeśli przez dłuższy czas byli pozbawieni dostępu do swojego pokarmu. Z drugiej strony potrafili się powstrzymać od atakowania ludzi, nawet jeśli znajdowali się oni w pobliżu.
Magiczne zdolności[]
Dementorzy jako pojedyncze osobniki nie byli widzialni dla mugoli oraz charłaków[18], jednak odczuwali oni to samo co czarodzieje. Z tego powodu charłacy byli w stanie ich rozpoznać, tak jak zrobiła to Arabella Figg (późniejsze jej zeznania w Ministerstwie Magii, jakoby zobaczyła na własne oczy dementorów, były nieprawdą).
Dementorzy byli ślepi, a swoje ofiary odszukiwali, wykrywając ślady pozytywnych uczuć, którymi się żywią. Nie potrafili odróżnić od siebie osób, jeśli stan ich psychiki był zbliżony[19]. Nie byli w stanie także wyczuć, czy animag znajduje się w swojej ludzkiej czy zwierzęcej formie, chociaż czuli, że psychika takiej osoby stawała się mniej złożona. Mieli także większe problemy z wyczuwaniem emocji zwierzęcia, niż człowieka[20]. Wykrywali jednak obecność ludzi nawet wtedy, gdy byli oni ukryci pod peleryną-niewidką.
Te stworzenia wysysały wszelkie pozytywne wspomnienia z człowieka, pozostawiając tylko te najgorsze. Stałe przebywanie w obecności dementorów mogło doprowadzić do trwałych zmian w osobowości oraz psychice (od łagodnych postaci depresji nawet do skrajnych postaci szaleństwa) jak w przypadku długoletnich więźniów Azkabanu. Ludzie, którzy przebywali w pobliżu dementorów odczuwali przeszywające zimno, zapadała także nagła cisza i ciemność, a każdy przypominał sobie swoje najgorsze wspomnienia.
Pocałunek dementora[]
Pocałunek dementora był aktem pozbawienia duszy człowieka, w trakcie którego dementor przykłada swoje „usta” do twarzy ofiary i pozbawia go wszelkich uczuć, zamieniając go w niezdolną do myślenia i czucia „pustą” skorupę. Pocałunek dementora nie był równoznaczny ze śmiercią, był czymś o wiele gorszym: dalsza egzystencja takiej osoby była bezcelowa, gdyż pozbawiając jej duszy, zostawała ona także pozbawiona człowieczeństwa. Pocałunek był karą stosowaną przez Ministerstwo Magii w stosunku do najgorszych przestępców; chciano ją zastosować wobec Syriusza Blacka za domniemane zamordowanie mugoli i zastosowano ją wobec Barty'ego Croucha Jr. za morderstwa. Nie jest wiadome, czy osoba, która stworzyła horkruksy byłaby w stanie przetrwać bez szkody pocałunek dementora.
Sposoby ochrony przed dementorami[]
Jedną z najskuteczniejszych metod walki z dementorami jest użycie Zaklęcia Patronusa. Patronus, jako emanacja dobra i skumulowanych pozytywnych uczuć i myśli jest w stanie przeciwstawić się dementorowi, o ile czarodziej jest na tyle silny, by przezwyciężyć swój lęk, strach i słabości. Nawet niecielesne patronusy, w postaci mgiełki potrafią spowolnić lub odstraszyć na chwilę dementora, jednak dopiero zwierzęca forma patronusa może go przepędzić. Odstraszenie tych stworzeń jest tym trudniejsze, im więcej ich jest. Zasadniczą trudnością w efektywnym wyczarowaniu patronusa jest myślenie o radosnych wspomnieniach w chwili, w której odczuwa się emanującą z dementorów rozpacz, dlatego nawet wielu dorosłych czarodziejów ma problemy z rzucaniem tego zaklęcia[21].
Przed szkodliwym wpływem dementorów mogła w pewnym stopniu chronić świadomość niewinności lub mocne, przechodzące nawet w obsesję, skupienie się na jakimś celu. Jeżeli nie była to szczęśliwa myśl, to mogła dawać siły do zachowania jaśniejszego umysłu, a te stworzenia nie były w stanie jej wyssać[20]. Również bardzo szczęśliwe uczucie, jak na przykład świadomość, że się przeżyło, mogła ochraniać przed wzbudzaną przez dementorów rozpaczą[10]. W podobny sposób do patronusa mogli działać również zmarli, wezwani przy pomocy Kamienia Wskrzeszenia.
Po spotkaniu z dementorem skuteczna była też czekolada, jako sposób na pozbycie się skutków jego działania. Po jej zjedzeniu odczuwało się falę ciepła, która przezwyciężała zimno wywołane przez te stworzenia.
Etymologia[]
Słowo dementor zostało wymyślone przez autorkę serii, Joanne Kathleen Rowling. W języku polskim może się ono kojarzyć z demencją albo dementowaniem jakiejś wiadomości, jednak oba te skojarzenia są mylne, ponieważ dementorzy są w rzeczywistości straszliwymi istotami, wysysającymi z ludzi wszystko co dobre i szczęśliwe[22].
Za kulisami[]
- W filmie Harry Potter i więzień Azkabanu za każdym razem, kiedy pojawiają się dementorzy, mają kaptur, który zasłania im twarze. Natomiast w pozostałych częściach dementorzy występują bez kapturów, co ujawnia ich twarze, dając uczucie jeszcze większej grozy i strachu.
- Specjaliści od efektów specjalnych spędzili sześć miesięcy kreując postacie dementorów.
Ciekawostki[]
- Dementor to również imię przeciwnika Turbo-Mana w filmie Briana Levanta Świąteczna gorączka (1996).
- J. K. Rowling wspomniała w rozmowie, że inspiracją dla postaci dementora była jej depresja i myśli samobójcze, które pojawiły się po śmierci jej matki i rozstaniu z mężem, niedługo przed tym, jak osiągnęła sukces[23].
- Istnieje duże podobieństwo między książkową i filmową wizją dementorów a postacią pojawiającą się na obrazie polskiego malarza Artura Grottgera pt. „Puszcza” z cyklu Lithuania. Mglista postać jest personifikacją śmierci i tragedii powstania styczniowego, którego autor nie był jednak świadkiem.
- Dementorzy to najprawdopodobniej jedyne magiczne stworzenia, do których Hagrid odczuwa wstręt, co można zauważyć w książce Harry Potter i więzień Azkabanu.
- W grze Shakes & Fidget można z nim walczyć, lecz ze względu na prawa autorskie nazywa się tam Demoralizator.
- Vernon Dursley przekręcał wielokrotnie ich nazwę. Nazwy jakich używał to dementocośtam, dementoidy, demonterzy.
Występowanie[]
- Harry Potter i Komnata Tajemnic (książka) (pierwszy raz wspomniany)
- Harry Potter i więzień Azkabanu (książka) (pierwsze wystąpienie)
- Harry Potter i więzień Azkabanu (film)
- Harry Potter i więzień Azkabanu (gra)
- Harry Potter i Czara Ognia (książka) (forma przybrana przez bogina i we wspomnieniu Dumbledore'a)
- Harry Potter i Czara Ognia (gra) (tylko wspomniany)
- Harry Potter i Zakon Feniksa (książka)
- Harry Potter i Zakon Feniksa (film)
- Harry Potter i Zakon Feniksa (gra)
- Harry Potter i Książę Półkrwi (książka)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci (książka)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci: część pierwsza (film)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci: część druga (film)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci: część pierwsza (gra)
- Harry Potter i Insygnia Śmierci: część druga (gra)
- Harry Potter i Przeklęte Dziecko
- Harry Potter i Przeklęte Dziecko (książka)
- LEGO Harry Potter: Lata 1−4
- LEGO Harry Potter: Lata 5−7
- LEGO Harry Potter
- Dziedzictwo Hogwartu
- Harry Potter (strona internetowa)
- Bloomsbury Live Chat
Przypisy
- ↑ Boggart By J.K. Rowling
- ↑ https://www.hp-lexicon.org/source/other-canon/jkr/jkr-w3/
- ↑ 3,0 3,1 3,2 Harry Potter i Czara Ognia, Trzecie zadanie
- ↑ 4,0 4,1 Harry Potter i więzień Azkabanu, Mapa Huncwotów
- ↑ Harry Potter i Zakon Feniksa, Z płomieni
- ↑ Harry Potter i Zakon Feniksa, Żuk osaczony
- ↑ Harry Potter i Książę Półkrwi, Ten inny minister
- ↑ Harry Potter i Książę Półkrwi, Tajemny pokój
- ↑ Harry Potter i Insygnia Śmierci, Zemsta goblina
- ↑ 10,0 10,1 Harry Potter i Insygnia Śmierci, Luka w planie
- ↑ 11,0 11,1 https://www.pottermore.com/writing-by-jk-rowling/azkaban
- ↑ Harry Potter i Przeklęte Dziecko (książka), Akt Drugi, Scena Dwudziesta
- ↑ Harry Potter i Przeklęte Dziecko (książka), Akt Trzeci, Scena Dziewiąta
- ↑ Harry Potter i więzień Azkabanu, Pocałunek dementora
- ↑ Harry Potter i więzień Azkabanu, Przesłuchanie
- ↑ http://www.accio-quote.org/articles/2000/1000-canadianpress-moore.htm
- ↑ Harry Potter i więzień Azkabanu, Ponura przegrana
- ↑ Artykuł o charłakach na oficjalnej stronie J.K. Rowling
- ↑ Harry Potter i Czara Ognia, Veritaserum
- ↑ 20,0 20,1 Harry Potter i więzień Azkabanu, Sługa Lorda Voldemorta
- ↑ Harry Potter i więzień Azkabanu, Patronus
- ↑ Harry Potter i więzień Azkabanu, Kilka słów od tłumacza, czyli krótki poradnik dla dociekliwych
- ↑ http://abclocal.go.com/wls/story?section=news/entertainment&id=6038305