Harry Potter Wiki

CZYTAJ WIĘCEJ

Harry Potter Wiki
Advertisement
Harry Potter Wiki

Szablon:List List Lily Potter do Syriusza Blacka — wiadomość, którą Lily Potter wysłała do Syriusza Blacka, jakiś czas po pierwszych urodzinach Harry'ego Pottera, w czasie gdy Potterowie ukrywali się w Dolinie Godryka. Do listu dołączone było zdjęcie.

Historia

W 1981 roku James Potter, Lily Potter i ich syn Harry musieli ukrywać się przez Voldemortem. W tym celu ich dom w Dolinie Godryka został zabezpieczony Zaklęciem Fideliusa, a strażnikiem tajemnicy został Peter Pettigrew.

W trakcie ukrywania się Harry skończył rok, dlatego jego ojciec chrzestny Syriusz Black wysłał mu w prezencie zabawkową miotłę. Lily w odpowiedzi wysłała list do Syriusza, w którym podziękowała za prezent i opowiedziała jak im się wiedzie. Do wiadomości została załączona fotografia Harry'ego na miotle.

List ten przez przez lata znajdował się w pokoju Syriusza w domu na Grimmauld Place 12. Po śmieci swojego właściciela został odnaleziony przez Severusa Snape'a, który oderwał ostatnie zdania by zachować podpis Lily, a pozostałą część zostawił[1].

W 1997 roku na Grimmauld Place 12 ukrywał się Harry Potter, wraz z Hermioną Granger i Ronem Weasleyem. Podczas pobytu rozglądali się po całym domu. Gdy Harry przeszukiwał pokój odnalazł i przeczytał ten list. Bardzo ucieszyło go to znalezisko, ponieważ stanowiło jedyną pamiątkę po jego matce. W trakcie czytania zwrócił uwagę, że Lily pisała „g” tak samo jak on. Trafił także na fotografię, którą schował wraz z listem do kieszeni i zabrał ze sobą[2].

Zawartość

Drogi Łapo!
Wielkie dzięki za urodzinowy prezent dla Harry'ego! Żebyś widział, jak się ucieszył... Ma dopiero rok, a już śmiga na tej dziecinnej miotełce, i jaki z siebie zadowolony! Zresztą sam zobaczysz , dołączyłam zdjęcie. Motła unosi się zaledwie na dwie stopy, ale już o mało co nie zabił kota i rozbił ten okropny wazon, który Petunia przysłała mi na Boże Narodzenie (nie uskarżam się!). Oczywiście James uznał, że to bardzo zabawne, twierdzi, że Harry będzie wspaniałym graczem w quidditcha, ale musieliśmy pochować wszystkie salonowe ozdóbki, bo kiedy ten brzdąc dosiada miotły, trzeba go bardzo pilnować.
Herbatka urodzinowa była bardzo skromna, byliśmy tylko my i stara Bathilda, którą zawsze mile widzimy i która ma bzika na punkcie Harry'ego. Żałowaliśmy, że nie mogłeś się pojawić, ale w końcu sprawy Zakony są najważniejsze, a zresztą Harry jest jeszcze za mały, żeby wiedzieć, że to jego urodziny . James zaczyna być zmęczony tym, że musi tu siedzieć, ale stara się tego nie okazywać. Dumbledore nadal ma jest pelerynę-niewidkę, więc nie ma mowy nawet o małych wypadach. Bardzo by go podniosło na duchu, gdybyś mógł do nas wpaść. Glizdek odwiedził nas w ostatni weekend, był jakiś przygaszony, pewnie z powodu McKinnonów. Ryczała przez cały wieczór, kiedy się dowiedziałam.
Bathilda wpada do nas często, to fascynująca staruszka, opowiada zdumiewające historie o Dumbledorze, choć nie jestem pewna czy by się ucieszył, gdyby o tym wiedział! Nie wiem, czy można wierzyć we wszystko, bo ona opowiada, bo wydaje mi się nieprawdopodobne, żeby Dumbledore[2] kiedykolwiek mógł być przyjacielem Gellerta Grindelwalda, Myślę, że coś jej się w głowie pomieszało, naprawdę!

Całusy,
Lily
[1]

W liście załączone było również magiczne zdjęcie, które przedstawiało rocznego Harry'ego latającego na dziecinnej miotle i nogi Jamesa Pottera, który go gonił.

Występowanie

Przypisy

Advertisement