Pukwudgie — magiczne, humanoidalne stworzenie, pochodzące z Ameryki Północnej. Opisane zostało jako posiadające szarą skórę, niskie – o wzroście wahającym się od dwóch do trzech stóp, oraz mające duże uszy, przypuszczalnie podobne do skrzatów domowych. Pukwudgie były dalekimi, amerykańskimi krewniakami europejskich goblinów. Portret tego stworzenia w Ilvermorny pokazywał również, że gatunek ten ma kolce z tyłu, podobnie jak jeżozwierz.
Pukwudgie często chodziły z łukiem i posługiwały się zatrutymi strzałami. Ważnym przedstawicielem tego gatunku był William, siedemnastowieczny pukwudgie, który zaprzyjaźnił się z Izoldą po tym, jak czarownica ta uratowała go przed przyczajaczem. Właśnie ona nadała mu imię, po swoim ojcu, pierwotnie stworzenie to było bezimienne. William, podobnie jak wszyscy pukwudgie nie lubił ludzi i nie chciał im pomagać, ale czuł się zobowiązany honorowym długiem, który wytworzył się, kiedy Izolda uratowała mu życie. Musiała ciągle wysłuchiwać narzekania małego człowieczka, ale był on pomocny w dalszej wędrówce. Relacja zepsuła się dopiero, kiedy Wiliam nie chciał pomóc małym Bootom, zrobił to pod przymusem Izoldy, która stwierdziła później w gniewie, że spłacił dług i może sobie iść.
William uratował rodzinę przed atakiem Gormlaith Gaunt na Ilvermorny. Kiedy Izolda wzywała w panice swojego ojca imieniem „William” pojawił się właśnie pukwudgie. William znikąd się pojawił i zabił Gormlaith strzelając z łuku zatrutą strzałą w serce, zanim czarownica zdążyła ogarnąć co się wokół niej dzieje. Pokazuje to tylko, jak silna była moc magiczna tego stworzenia, które mogło zostać ot tak przyzwane. Posługiwał on się także zaawansowaną teleportacją. Następnie William przeniósł się ze swoją rodziną do Ilvermorny i pomógł w odbudowie domu, a także za drobną kwotę w monecie, rozpoczął wraz ze swoimi bliskimi zapewniać ochronę szkole i utrzymywać ją w czystości. Od tamtego czasu pukwudgie były stałym personelem placówki.
Warto zauważyć, że nikt nie ma pewności ile pukwudgie żyły. W Ilvermorny bytował stary przedstawiciel tego gatunku o imieniu William, który zawsze dbał o pomnik Izoldy oraz kwiaty na jej grobie w każdą rocznicę śmierci. Sam zaprzeczał jakoby był tym Williamem, ale część osób twierdziła, że to właśnie jest ten sam, legendarny pukwudgie.
W Ilvermorny istniał też dom Pukwudgie, którego figura wybierała nowych uczniów poprzez skierowanie strzały z łuku do góry. Nazwę dla domu wymyślił James Steward, który jako mugol nie znał żadnych magicznych stworzeń, ale wybrał pukwudgie ze względu na to, że żona mu mnóstwo o nich opowiadała.
Za kulisami[]
- Pukwudgie to istota, która pojawia się w lokalnym folklorze w wielu różnych ludach tubylczych Ameryki Północnej, zwłaszcza u plemienia Wampanoag. Jest zazwyczaj opisywany jako dwu- lub trzy stopowy człowieczek z większym nosem i uszami, a także z gładką, szarą skórą, która czasami nawet świeci. Jego zdolności to znikanie i pojawianie się, częściowa lub całkowita transformacja w jeżozwierza, lub pumę, a także tworzenie ognia.