Szablon:Rozdział Szlamy i szepty (ang. Mudbloods and Murmurs) — siódmy rozdział książki Harry Potter i Komnata Tajemnic. Trwa od strony 112 do 130.
Postacie, które wystąpiły
- Harry Potter
- Ron Weasley
- Hermiona Granger
- Oliver Wood
- Colin Creevey
- Fred Weasley
- George Weasley
- Angelina Johnson
- Alicja Spinnet
- Katie Bell
- Marcus Flint
- Draco Malfoy
- Gilderoy Lockhart
- Minerwa McGonagall
Postacie tylko wspomniane
- Filius Flitwick
- Severus Snape
- Lucjusz Malfoy
- Ginny Weasley
- Argus Filch
- Gladys Gudgeon (fanka Lockharta)
- Weronika Smethley (fanka Lockharta)
- Neville Longbottom
- Dean Thomas
- Seamus Finnigan
Streszczenie
Harry od kilku dni nieskutecznie próbuje unikać Gilderoya Lockharta i Colina Creeveya. Razem z Ronem i Hermioną planują odwiedzić gajowego Hogwartu, ale w sobotę rano Harry zostaje obudzony przez kapitana drużyny Gryfonów, Olivera Wooda i zmuszony do treningu quidditcha. W drodze na stadion Harry spotyka Colina, który wypytuje go o zasady gry. W szatni czeka na niego już reszta drużyny. Oliver i niezwykle zawiły sposób zaczyna wyjaśniać im swoją nową taktykę gry. Kiedy Wood zakończył swój wywód, i Gryfoni nareszcie byli gotowi do treningu, na boisku pojawiła się drużyna Ślizgonów. Okazało się, że przeciwnicy mają nowego szukającego, Dracona Malfoya, który wkupił się do drużyny poprzez ofiarowanie drużynie Nimbusów 2001. Zdenerwowana Hermiona, która razem z Ronem obserwowała do zajścia z trybun, podeszła do Malfoya i zarzuciła mu brak talentu. W odwecie Ślizgon nazwał ją szlamą. Oburzony Ron chciał rzucić klątwę na Malfoya, ale jego połamana różdżka trafiła zaklęciem w niego samego. Harry i Hermiona musieli odprowadzić Rona do chatki Hagrida, ponieważ ten zaczął wymiotować ślimakami. Kiedy Ron wypluł wszystkie ślimaki, trójka przyjaciół wróciła do Hogwartu. Zaledwie weszli do sali wejściowej, gdy zobaczyli opiekunkę swojego domu. Profesor McGonagall przypomniała chłopcom o szlabanie, i rozdzieliła im zadania. Ron miał polerować srebra w izbie pamięci, a Harry miał pomóc Lockhartowi w adresowaniu listów do jego fanek. Każdy z chłopców myślał, że trafił gorzej. Sobotni wieczór Harry spędziłby na wysłuchiwaniu opowieści Lockharta, i adresowaniu listów, gdyby nie usłyszał jadowitego głosu, który groził komuś rozszarpaniem. Kiedy Harry wrócił do dormitorium, opowiedział Ronowi o dziwnym głosie, i zaniepokojony położył się spać.
Szablon:Rozdziały