Tertius — czarodziej, pochodzący z mugolskiej rodziny, najmłodszy z trzech braci. Po wygnaniu z domu trafił na wyspę Hermetray na Morzu Północnym, gdzie spotkał Zygmunta Budge'a, który wykorzystał go do testowania niedawno wynalezionego przez niego eliksiru Felix Felicis[1].
Biografia[]
Wczesne życie[]
Tertius urodził się w XVI wieku, w rodzinie mugoli mieszkających w północnej Szkocji. Był najmłodszym z trzech braci, dwóch pozostałych nie posiadało jednak zdolności magicznych. Jego rodzice zmarli, gdy był jeszcze chłopcem, osierocając trzech synów. Po śmierci rodziców starsi bracia Tertiusa, obawiając się jego magicznych zdolności, złamali jego różdżkę i wypędzili go z domu. Uciekając przed braćmi Tertius wpadł do morza i stracił przytomność. Nie utonął jednak, a wiatr i prądy morskie zaniosły go na wyspę Hermetray w archipelagu Hebrydów Zewnętrznych[1].
Pobyt na wyspie[]
W tamtym czasie na wyspie mieszkał jedynie Zygmunt Budge – genialny, lecz ekscentryczny twórca eliksirów, który poza hodowanymi przez siebie owcami nie miał żadnego towarzystwa. Pomimo tego niechętnie witał gości. Zlitował się jednak nad nieprzytomnym Tertiusem, którego ocucił i zabrał do swego domu. Tam Tertius opowiedział słynnemu eliksirowarowi swoją historię. Budge, choć od wielu lat żył na wyspie Hermetray samotnie, nie lubił gości i nie zamierzał również pozwolić zostać na niej chłopcu, którego wyrzuciło morze. Obawiał się bowiem, że jego obecność może zakłócić pracę nad eliksirami, która stanowiła dla niego sens życia, a przede wszystkim bał się, że Tertius wykradnie mu sekret tworzenia eliksiru Felix Felicis, który niedawno został przez niego wynaleziony a potem udoskonalony. Dlatego też Budge odprawił Tertiusa z wyspy, dając mu na pożegnanie nową pelerynę, łódź i kilka monet. Na koniec poczęstował chłopca małą dawką Felix Felicis, jednak nie wytłumaczył mu jego działania, mówiąc jedynie, że to „napój pożegnalny”[1].
Powrót na stały ląd[]
Gdy Tertius odpłynął z wyspy Budge'a w kierunku stałego lądu, wiatr zepchnął jego łódź z kursu. Chłopiec wylądował na lądzie w domu jedynej rodziny czarodziejów w promieniu pięćdziesięciu mil. Zaniepokojeni tym, że Tertius nie posiadał różdżki, czarodzieje ci zaproponowali, że pomogą mu kupić niezbędne czarodziejowi rzeczy w sklepach na ulicy Pokątnej w Londynie. Gdy tylko przybyli na Pokątną Tertius, znalazł w rynsztoku porzuconą sakiewkę ze złotem. Mając już własne pieniądze, za część z nich kupił sobie nową różdżkę i komplet szat, a resztę postanowił zdeponować w Banku Gringotta. Gdy z niego wychodził usłyszał przypadkowo, jak para czarodziejów rozmawia o możliwości podjęcia pracy w banku w charakterze łamacza uroków. Nie zastanawiając się długo Tertius złożył odpowiednie podanie i jeszcze tego samego dnia został przyjęty do pracy w banku. Z czasem został jednym z najsłynniejszych łamaczy uroków pracujących dla banku Gringotta.
Szczęśliwe przypadki, które zdarzyły się w ciągu jednego dnia po opuszczeniu wyspy Zygmunta Budge'a, były oczywiście wynikiem zażycia eliksiru przynoszącego szczęście. Działanie Felix Felicis ustało po upływie 12 godzin, lecz wówczas Tertius był już pracownikiem banku[1].
Zemsta Zygmunta Budge'a[]
Gdy Tertius odpłynął z wyspy Hermetray, Zygmunt Budge postanowił ukarać jego okrutnych starszych braci. Przesłał im jakiś czas potem sowią pocztą swoją własną wersję eliksiru powodującego kurczenie się ludzi i zwierząt pisząc, że jest to piwo kremowe. Po wypiciu eliksiru bracia zmniejszyli się do wielkości chrząszczy, i musieli spędzić kilka dni ukrywając się przed swoim własnym kotem pod szafką[1].
Opis i umiejętności magiczne[]
Tertius był szczupłym chłopcem o jasnych włosach[1]. Nie wiadomo, czy uczęszczał do Hogwartu, lecz było to prawdopodobne – pochodzący z rodziny mugoli młody czarodziej tylko w szkole mógł nauczyć się czarować, gdyż wiedzy o stosowaniu magii nie mogli mu przekazać rodzice lub krewni. Musiał być utalentowany, skoro poradził sobie jako łamacz uroków pracujący dla Gringotta, bo Felix Felicis pomógł mu jedynie uzyskać tę pracę. Dalsze sukcesy w zawodzie były już wynikiem talentu i umiejętności chłopca. W dniu, w którym spotkał Zygmunta Budge'a, Tertius miał najprawdopodobniej ukończone 17 lat, gdyż wątpliwe jest, by bank zatrudnił całkowicie sobie nieznanego, niepełnoletniego czarodzieja.
Etymologia[]
Imię Tertiusa, oznaczające po łacinie „trzeci”, nawiązuje do tego, że był on trzecim, najmłodszym, synem swoich rodziców.
Ciekawostka[]
Nie wiadomo, czy Zygmunt Budge dowiedział się kiedykolwiek o tym, jak podarowany Tertiusowi łyk Felix Felicis wpłynął na życie chłopca, a Tertius o zemście eliksirowara na jego braciach. Możliwe jednak, że po osiągnięciu sukcesu zawodowego Tertius odwiedził ponownie wyspę Hermetray, aby podziękować swemu wybawcy.