Było o patronusach, boginach, a ja chcę zadać pytanie o amortencję. Jak myślicie jaki byłby zapach gdybyście wy go czuli ?
Było o patronusach, boginach, a ja chcę zadać pytanie o amortencję. Jak myślicie jaki byłby zapach gdybyście wy go czuli ?
Zmieniam zdanie: zapach chloru, zapach skoszonej trawy, zapach lakieru do paznokci i zapach korektora :D
Ojej, to było dwuznaczne. xD Chodziło mi o klej o zapachu malinowym. Kupiłam go bodajże w papierniczym u mnie na osiedlu. :)
W sumie to nwm, ale chyba zapach: obiadu mamy :P, benzynu i taki jakby, zapach domu :P
Dwuznaczne? Nie wiedziałam 😕 U mnie w papierniczym na osiedlu nie ma kleju malinowego😑
Ja bym czuła... zapach kanapek, wanilii i mięty ♥
Dwuznaczne, ponieważ napisałam, że klej malinowy, a chodziło mi o zapach. :) Teraz może i to dziwnie brzmi, ale za pierwszym razem rzeczywiście tak myślałam. xD Często spotykam w sklepie kleje, które wydzielają jakiś zapach. :) Kwestia gdzie pójdziesz.
Zapach czekolady, spaghetti i farby drukarskiej.
Charakterystyczny zapach apteki, różanych słodyczy i malin.
farby, farby olejne+terpentyna (zapach pracowni malarskiej ;), powietrze po deszczu, morze...książki. trawa skoszona (nie jestem oryginalny), ocet czasem, wino białe...mydła i dużo innych - czasem czuje zapachy z nikąd (np. kaszy manny itp)